– Cieszę się, że przyjechali do nas goście. Dużo nam pomagają, robimy razem gwiazdki i łańcuchy – mówi Karolina, uczennica Zespołu Szkół i Placówek Specjalnych w Jeleniej Górze. Ozdoby te trafią na choinkę, która stanie w placówce.
Wicedyrektor szkoły Małgorzata Łasek–Dowiat uważa, że takie zajęcia to znakomita integracja. – Dzieci bardzo dobrze się rozumieją, pomagają sobie. Dużo uczą się od siebie – mówi. Przed ćwiczeniami pani dyrektor przeprowadziła wykład dla uczniów Uniwesrytetu Dziecięcego na temat niepełnospranych.
– Mamy na podwórku niepełnosprawną koleżankę – mówią gimnazjalistki Martyna i Natalka, które przyjechały na zajęcia. – Odwiedzamy ją raz w tygodniu.
Dziewczyny bardzo polubiły się z uczniami placówki. Jak znalazły wspólny język? – Wystarczy być sobą, niczego nie udawać. No i dużo się uśmiechać – radzą.
Uniwestytet Dziecięcy powstał w Kowarach, przy współpracy z Kolegium Karkonoskim. Zrzesza on młodzież ze szkół podstawowych oraz gimnazjum z miasta nad Jedlicą. Uczniowie jeżdżą na wykłady do wyższych uczelni, odbywają też, jak dzisiaj, ćwiczenia. Dzieci mają indeksy i po każdych zajęciach otrzymują – tak jak studenci – wpis.
– Pierwsi założyliśmy w Polsce taki uniwersytet – mówi Alicja Tyrawa, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 w Kowarach. Jak twierdzi, zainteresowanie w regionie jest olbrzymie. – Współpracujemy już z gimnazjum przy Zespole Szkół Rzemiosł Artystycznych. Zgłaszają się kolejne szkoły, ale mamy ograniczone możliwości organizacyjne. Dlatego niewykluczone, że wkrótce w Jeleniej Górze powstanie podobny uniwersytet dla dzieci – powiedziała pani dyrektor.