Dolny Śląsk: Wyrok w tzw. aferze paliwowej
Aktualizacja: Piątek, 27 stycznia 2006, 20:23
Autor: Radio Wrocław 97,6 FM
Śledztwo w tej sprawie, prowadzone na początku przez zielonogórską prokuraturę, było jednym z pierwszych wątków w tzw. aferze paliwowej.
Najwyższą karę - półtora roku w zawieszeniu oraz zakaz pracy w spółkach
handlowych - dostała Danuta G. To ona sugerowała przed sejmową komisją
śledczą do spraw Orlenu, że mafia paliwowa w Polsce istnieje, bo chronią ją
policjanci, prokuratorzy oraz politycy.
Skazani przez zgorzelecki sąd współpracowali m.in. ze spółką BGM. Jednym
z udziałowców Dansztofu był też Andrzej Czyżewski, były prokurator, jeden z
najważniejszych świadków przed orlenowską komisją śledczą oraz w procesach
mafii paliwowej.
Śledztwo w sprawie Dansztofu zielonogórska prokuratura prowadziła kilka
lat. W trakcie postępowania na jaw wyszły wzajemne powiązania poszczególnych
spółek, które handlowały paliwami. Prokuratorzy odkryli, że większość
transakcji jest fukcyjna, a szefowie spółek paliwowych przenoszą majątek z
jednej firmy do drugiej, by zatrzeć ślady przestępstw.
Później niektóre wątki tego śledztwa przejęła prokuratura w Krakowie,
która koordynuje wszystkie sprawy dotyczące mafii paliwowej.