Nowy duet prowadzących - Marta Sowińska i Robert Mania, zabrał uczestników do świata muzyki, którą można stworzyć niemal ze wszystkiego. Z pomocą zespołu kameralnego na scenie prezentowano dźwięki fortepiany, marimby, wibrafonu i kilku innych instrumentów, ale gdy one przestały działać - dzieci wraz z rodzicami pomogły w tworzeniu muzyki na wszystkim, na czym się da. W tym celu przynieśli na niedzielny poranek pokrywki, puste butelki plastikowe i wiele innych rzeczy, które na co dzień służą do czegoś innego, bądź lądują w śmietniku. Kolejna muzyczna podróż miała szczęśliwy finał i organizatorzy zaprosili na kolejną odsłonę imprezy - w listopadzie.
Już 8 listopada o godz. 10:00 i 13:00 poznamy karkonoskie legendy. Filharmonia Dolnośląska przypomina o ograniczonej liczbie miejsc, a także reżimie sanitarnym, które należy wziąć pod uwagę.