Końcówka roku szkolnego w Zespole Szkół Rzemiosł Artystycznych to intensywne prace nad upiększeniem otoczenia placówki. Na murach otaczających cieplicką placówkę, uczniowie malują motywy związane z patronem szkoły - Stanisławem Wyspiańskim.
Od naszej ostatniej wizyty w Zespole Szkół Rzemiosł Artystycznych, kiedy to opisywaliśmy prace konserwatorskie w budynku szkoły - wiele się zmieniło. Dokończono działania wewnątrz placówki, a obecnie uczniowie przystąpili do zdobienia murów otaczających szkołę.
Jest piękna pogoda, młodzież wraca do szkoły, więc na świeżym powietrzu "wyżywają" się artystycznie - nie kryje radości Anna Szydłowska-Robak, dyrektorka Zespołu Szkół Rzemiosł Artystycznych. - Widać, że młodzież jest bardzo zaangażowana i cieszą się z tej pracy - mówiła z uznaniem dyrektorka szkoły.
Najpierw odrysowaliśmy projekty na papierze, następnie trzeba było je wyciąć, po czym przyczepiliśmy je z pomocą desek do płotu i zaczęłyśmy malowanie - opisuje proces tworzenia dzieł Wyspiańskiego, Magdalena Bolesta z klasy 3LP. - To bardzo przyjemny powrót do szkoły - dodała uczennica Rzemiosł.
W planach cieplickiej szkoły jest też zagospodarowanie parku przed głównym budynkiem, gdzie mają się pojawić współczesne rzeźby oraz tematyczne ławeczki.
Odwzorowujemy polichromię z kościoła Franciszkanów przy plantach w Krakowie, a także część Zielnika Stanisława Wyspiańskiego, który jest patronem naszej szkoły. Chcemy w ten sposób unieśmiertelnić nasz wkład w mury tej szkoły i jej tradycję - wyznał Radosław Oskar Ejsymont, nauczyciel w Liceum Sztuk Plastycznych. - Uczniowie pod moim delikatnym nadzorem wykonali szablony za pomocą tradycyjnych narzędzi, używając techniki przepróchy, która jest rodem wzięta z działalności Wyspiańskiego - w ten sposób przekładał swoje projekty na polichromie w Krakowie i nie tylko - opisywał R. Ejsymont, zapowiadając, że efekty końcowe będą widoczne w tym tygodniu.
Trwają też intensywne prace na kierunku technik przemysłu mody, gdzie młodzież pracuje nad nowymi projektami.
Rok był ciężki, było dużo teorii, a teraz staramy się, aby zajęcia były możliwie maksymalnie praktyczne - dodała A. Szydłowska-Robak.