Święta w Białej Dolinie. Przemek Corso i Marcelina
„Święta w Białej Dolinie”, to trzeci zbiór opowiadań*, których akcja umiejscowiona została w malowniczo położonej dzielnicy Szklarskiej Poręby. Tym razem Mia i Anaszka (główne bohaterki historii) na własnej skórze doświadczają zimy stulecia.
Jest koniec listopada, a Dolina powoli znika pod warstwą białego puchu. Zmienia się nie do poznania. Listonoszka Zofia zamieniła rower na narty, niemal nikt nie wychodzi z domu, w lesie słychać ponure ryczenie jedynego w tych stronach łosia albinosa, i na dodatek odwołano uroczyste ubieranie choinki w centrum Doliny. A jakby tego było mało, Nadleśniczy Bęben sprowadza nowego leśniczego. Czy to oznacza, że dotychczasowy leśniczy Gałązka będzie musiał pożegnać się z ukochaną leśniczówką? Niech to szyszka trafi.
Czy w sytuacji całkowitego paraliżu miasteczka jest jeszcze szansa, że tej zimy odbędą się Święta? Dziewczynki są pełne obaw. Tymczasem tato Anaszki zachowuje się jakoś... dziwnie, a dziadek Bęben zajęty jest sprawą wielkiej wagi. Tylko Lis Pietruszek zdaje się zadowolony, dokarmiany kolejnymi marchewkami, które miały służyć za nos dla bałwana.
Mia i Anaszka biorą sprawy w swoje ręce i postanawiają walczyć o idealne święta. Tylko co to właściwie oznacza? (AG)
UWAGA. Autorzy będą naszymi gośćmi podczas 4. Targów Książki Regionalnej - Książka pod choinkę z dedykacją. Spotkanie z autorami: 14 grudnia 2024, g. 14:00, Książnica Karkonoska, ul. Bankowa 27, sala klubowa, p. III
Książka dostępna w Dziale Regionalnym. Koniecznie przeczytajcie poprzednie części: 1. „Opowieści z Białej Doliny” i 2. „Lato w Białej Dolinie”
20 tysięcy powodów, żeby odnaleźć Mikołaja. scenariusz: Maciej Jasiński, rysunki: Piotr Nowacki, kolory: Tomasz Kaczkowski (komiks 5+)
To jeden z komiksów z serii „Miś Zbyś na tropie”, opowiadającej o zabawnych perypetiach detektywa Misia Zbysia i jego kompana Borsuka Mruka. Tym razem sprawa będzie związana z Mikołajem i straszliwym zagrożeniem – dzieci mogą nie dostać prezentów na święta! Sławni śledczy muszą przerwać wakacje, by odnaleźć zaginionego i odkryć przyczynę jego zniknięcia.
Rysunki w tej serii są bardzo kolorowe, miejscami pojawiają się w nich zagadki, które może odgadnąć dziecko. Teksty w dymkach są łatwe do oczytania, czcionka duża i wyraźna. Historia płynie wartko i zawsze prowadzi do finałowego rozwikłania zagadki.
Najbardziej podobają mi się mrugnięcia w stronę starszego odbiorcy, przykładowo rysunek charakterystycznej piłki jako towarzysza z „Cast Away: Poza światem”, czy tekst nawiązujący do tytułu „Obcy: 8. pasażer Nostromo” . Zabawne jest także przełamywanie konwencji przez wykorzystywanie przez bohaterów dymków dialogowych do wydostania się z pułapki.
To taki komiks, który spodoba się zarówno dzieciom, jak i rodzicom. Może być zabawnym wprowadzeniem w świętowanie Mikołajków. Tę książkę (i inne przygody Misia Zbysia) możecie znaleźć w BDM, na III piętrze, w dziale z komiksami.
mkc
Widzimy się w sierpniu. Gabriel Garcia Marquez
Z kim? Z Aną Magdaleną Bach. Gdzie? Na jednej z wysp Morza Karaibskiego. Bo Ana Magdalena znów tu przypłynęła, tym samym promem, z tym samym niewielkim bagażem. Ominęła stojący na nabrzeżu rząd eleganckich taksówek, aby wsiąść do tej najbardziej rozklekotanej.
Kierowca powitał pasażerkę, jakby ją znał od lat, zawiózł do najstarszego i najgorszego hotelu, za to okno pokoju wychodziło na lagunę, którą zamieszkiwały setki czapli śniadych. Ana szybko strząsnęła z siebie zmęczenie podróżą, bo do szesnastej zostało już niewiele czasu, a taksówka czekała przed wejściem. I znów kierowca bez pytania ruszył w znanym sobie kierunku. Tym razem był to targ. Znajoma kwiaciarka podała Anie wiązankę gladioli. Pojechali dalej, na szczyt wzgórza, gdzie znajdował się stary cmentarz.
Co roku, o tej samej porze Ana odbywała tę podróż. O tej samej godzinie, z tym samym taksówkarzem, z kwiatami zamówionymi u tej samej kwiaciarki ruszała na cmentarz i składała je na grobie swojej matki, która tutaj chciała być pochowana. Potem, do następnego dnia, do pierwszego odpływającego z wyspy promu, był czas tylko i wyłącznie dla niej. Co go wypełniało? A to już tajemnica Any i czytelnika.
Piękna, zmysłowa, napisana eleganckim językiem opowieść o niepowtarzalności i radości życia, ale również o samotności, potrzebie miłości, straconych złudzeniach. Tak samo dosadna, jak i skryta, pełna tajemnic, niedopowiedzeń, odniesień do muzyki i literatury. Opowieść o różnych pożegnaniach, przede wszystkim pożegnaniu wielkiego pisarza z żywiołem słowa. Bo to ostatnia, niedokończona, wydana decyzją synów dziesięć lat po śmierci, praca autora „Stu lat samotności”. I choć nie zawsze spójna i konsekwentnie prowadzona, to wciąż On - wielki Gabriel Garcia Marquez. Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej.
KH