Jak mówił asp. Waldemar Romańczuk z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze, na wiadukcie przy ulicy Wincentego Pola doszło do awarii naczepy pojazdu, który ciągnął około 35 kubików drzewa tartacznego.
- Z nieznanych przyczyn naczepa się złamała, kierowca twierdzi, że jest nowa, jeszcze na gwarancji. Obecnie czeka na pomoc. Nie poniesie żadnych konsekwencji. To zdarzene losowe – dodał po incydencie asp. Waldemar Romańczuk.
Wagę całego ładunku z samochodem kierowca oszacował na około 30 ton. Nigdy nie widział podobnego przypadku. Zapewnia, że samochód był sprawny, do tego nowy. - To pierwsze takie zdarzenie w moim życiu, a drzewo wożę już sześć lat. Byłem zaskoczony i przestraszyłem się – powiedział Tomasz Frydel z Bystrzycy Podhalańskiej. - Ten samochód to jakiś feler , bo niby nowy a złamał czy wygiął się wpół. Dzwoniłem po kolegę z Kostrzycy, który zaraz przyjedzie i na dwa dźwigi przeładujemy drzewo.
Jak długo potrwa przeładunek? Nie wiadomo. Kierowca zapewnia, że postara się uporać z problemem jak najszybciej.