W minionym tygodniu pisaliśmy o kłopotach z zegarem na wieży ratusza. Naprawiono go. Aktualnie nie działa inny miejski zegar: czasomierz na szczycie baszty wojanowskiej.
Zegar po dziesięcioleciach powrócił tam jesienią ubiegłego roku w ramach remontu zabytkowej wieży. Wcześniej był zepsuty i dopiero zegarmistrz z Poznania naprawił mechanizm. Chronometr działał odmierzając czas niezbyt przyjemnym dla ucha biciem dzwonu na pełne godziny i połowy. Aż w końcu – zepsuł się. Pozostaje mieć nadzieję na szybką naprawę, bo cóż to za zegar, który nie chodzi? Zwłaszcza w zabytkowym śródmieściu stolicy Karkonoszy.