W całych Karkonoszach panują ujemne temperatury, ale prześwituje słońce i jest bardzo dobra widoczność – poinformował w sobotę Zbigniew Bogaczyk, ratownik dyżurny Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Czynne są wszystkie wyciągi i urządzenia narciarskie. Na stokach jest wielu amatorów białego szaleństwa. Goprowcy nie odnotowali ostatnio poważniejszych interwencji i mają nadzieję, że tak właśnie będzie podczas weekendu.
Ratownicy przypominają, że w górach obowiązuje trzeci w pięciostopniowej skali stopień zagrożenia lawinowego. Szlaki są twarde i miejscami pokryte lodem.
Jednak, aby dostać się na trasy, trzeba do górskich kurortów dojechać. A drogi w karkonoskich miejscowościach wciąż są bardzo śliskie. Policja drogowa apeluje do kierowców o rozwagę.
Na roztopy raczej się nie zanosi, a temperatura ma spadać znacznie poniżej zera, zwłaszcza nocami.
Synoptycy nie zapowiadają też większych opadów śniegu. Takie prognozy cieszą drogowców. – Od listopada przejechaliśmy już prawie 16 tysięcy kilometrów, aby odśnieżać ulice w mieście – powiedział Stanisław Sokoliński, szef Działu Estetyki Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Jeleniej Górze.
To znacznie więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego, kiedy w styczniu panowały dodatnie temperatury, a pogoda przypominała jesień niż zimę.
Choć teraz w mieście wciąż zalegają zwały śniegu, nie ma na razie planów, aby je usunąć. – Niewykluczone, że jeżeli pojawią się kolejne, intensywne opady, miasto zleci nam wywóz śniegu z ulic w centrum Jeleniej Góry – usłyszeliśmy w MPGK. W ostatnich latach zdarzało się tak kilka razy.