Przez cały dzień padał deszcz ze śniegiem oraz śnieg a przy temperaturze kilka stopni powyżej zera tworzyły się na ulicach i chodnikach kałuże oraz błoto pośniegowe. Wszystko było w porządku do wieczora kiedy to temperatura spadła poniżej zera. To wystarczyło, aby sparaliżować ruch pieszych i zmotoryzowanych.
Drogowców pogoda zaskoczyła. Na trasie z Cieplic na Zabobrze spotkaliśmy tylko jedną solarko-piaskarkę. Jednak kierowcy są już do tego przyzwyczajeni i dzielnie dali sobie radę w tych ciężkich warunkach.
Piesi mieli w tych warunkach nieco gorzej, gdyż po chodnikach po prostu nie dało się chodzić. Na Zabobrzu dozorcy dzielnie walczyli z lodem posypując chodniki solą i piaskiem.
Po nocnym mrozie, temperatura w dzień ma wahać się w okolicy zera, ale na drogach i chodnikach wciąż będzie ślisko. Trzeba zachować ostrożność. Przypomnijmy, że w środę, podczas ostatniego oblodzenia miasta, różnych urazów doznało ponad 50 osób.