- Po raz szósty zorganizowaliśmy takie spotkanie – wyjaśnia prorektor do spraw studentów stacjonarnych i organizator zjazdu, Zygmunt Bobowski – organizujemy je regularnie co pięć lat od roku 1984, a tegoroczne jednocześnie z okazji 40 lecia naszego wydziału. Naszą uczelnię ukończyło około 10 tysięcy absolwentów. Dzisiaj zjawiło się 300 i więcej nie moglibyśmy przyjąć bo tyle zmieści sala balowa w hotelu Las, gdzie spędzimy większość czasu. Spora grupa uczestników przyjeżdża regularnie co pięć lat, ale na każdy zjazd przyjeżdża też wielu, którzy wyjechali daleko, lub niedawno dowiedzieli się o tych spotkaniach i czasami spotykają się pierwszy raz po 20 czy 30 latach.
Uczestnicy wysłuchali przemówień swoich dawnych nauczycieli i kolegów z uczelnianej ławy. Zebrani wysłuchali prorektora Andrzeja Gospodarowicza, prodziekan Maję Jedlińską w dowcipnych wspomnieniach z czasów studiów. Krótko przemówił prezydent Jeleniej Góry i wykładowca UE Marek Obrębalski.
Po części oficjalnej podczas krótkiej uroczystości nowej auli nadano imię założyciela jeleniogórskiej uczelni, Wojciecha Wasiaka. Tablicę odsłoniła wdowa po nestorze.
- Studia zacząłem w roku 1971 jeszcze na 1 Maja i w czasie studiów przenieśliśmy się na Nowowiejską – wspominał absolwent z roku 1975, prezes stowarzyszenia księgowych w Jeleniej Górze, Janusz Turakiewicz – dla mnie było to życiowe przejście z małego miasteczka na Mazurach do sporo większego miasta. Byliśmy bardzo aktywni turystycznie, a poziom nauki był wyższy niż we Wrocławiu.
Do jutra uczetsnicy zjazdu bawić się będą w hotelu Las. Do ostatniej chwili w uczelni pojawiali się nowi chętni dla których wyszukiwano ostatnie wolne miejsca.