Jak ustalono, bracia Dariusz i Marcin Z., mieszkańcy jednej z przygranicznych wsi od dłuższego czasu utrzymywali się z drobnych kradzieży. Kiedy dołączyła do nich ciężarna narzeczona Marcina, Agnieszka M., dochody okazały się niewystarczające. - Dlatego postanowili zrobić większy skok, który gwarantowałby większy dopływ gotówki - informuje ppłk Leszek Duczyński z Łużyckiego Oddziału Straży Granicznej.
Przestępcy upatrzyli sobie jeden ze sklepów jubilerskich w Zittau (Niemcy), do którego włamali się w nocy. Ich łupem padła złota biżuteria w postaci obrączek, pierścionków, łańcuszków, a także zegarków renomowanych firm. Pogranicznicy nakryli złodziei, kiedy w jednym z mieszkań w Bogatyni selekcjonowali swoją zdobycz. Jest warta, wg wstępnych szacunków, około 50 tysięcy złotych. Przestępców wraz z łupem przekazano policji, która poprowadzi dalszą sprawę. O zatrzymaniu sprawców powiadomiono też niemieckich pograniczników.