Do końca kursu z ponad sześćdziesiątki zgłoszonych pań dotrwało trzydzieści cztery osoby, które przez półtora miesiąca dwa razy w tygodniu uczestniczyły w zajęciach fizycznych i teoretycznych. Panie pod okiem fachowców prowadzących kurs poznały podstawowe chwyty, które w chwili zagrożenia mogą im uratować życie. Wśród nich znalazły się m.in.: uwolnienie się z uścisku czy uchwytu z różnej pozycji, odparcie ataku parasolką, chronienie się przed kradzieżą torebki i wiele innych. Na zajęciach teoretycznych usłyszały m.in. pojęcia przemocy i jej rodzajach oraz formach ochrony przed nią.
– Panie sprawowały się znakomicie, mówią wręcz, że mają pewien niedosyt, ponieważ ilość zajęć była trochę za mała. Kurs miał na celu przygotowanie pań pod względem mentalnym, by umiały się zachować w sytuacjach zagrożenia. Trudno jest wymagać, by po kilkunastu zajęciach uczestniczki nabyły umiejętności na takim poziomie by były skuteczne przy starciu z napastnikiem. Jednak przekaz główny, który mieliśmy, co do metod, sposobów zachowania się i możliwości jakie panie posiadają, przekazaliśmy. Program został zrealizowany, ale to w jakim stopniu panie przyswoiły sobie wiedzę, zależały od poszczególnych osób – mówił asp. sztab. Janusz Malczewski.
Na zajęciach nie zabrakło ciężkiej pracy, ale i dobrej zabawy w wspaniałej atmosferze. Kornelia Macutkiewicz kursem była wręcz zachwycona. Jak mówi dzięki tym zajęciom nie tylko nauczyła się wielu ciekawych chwytów, ale i podniosła swoją samoocenę, pewność siebie oraz poczucie bezpieczeństwa. U Magdaleny Kowalczyk kurs wprowadził w życiu sporo zmian.
– Teraz wiem, jak należy się bronić, na kursie nabyłam pewnych odruchów, poznałam nowych ludzi, nowe rzeczy. Czuję się teraz bezpieczniej – mówi.
Zadowolenia z kursu nie kryła też Magdalena Misakiewicz, która ma jednak nadzieję, że poznanych technik nigdy nie będzie musiała użyć.
- Zapadło mi w pamięci kilka technik, ale nie wiem jak zachowałabym się w przypadku realnego zagrożenia, dlatego wolałabym tych chwytów nie wypróbowywać w rzeczywistym starciu z napastnikiem. Dla mnie na pewno nie był to czas stracony – mówi.
Kasia i Beata już zapowiedziały, że chciałby kurs powtórzyć. Dla nich jedna seria zajęć to stanowczo za mało.
Jak na razie nie wiadomo, czy za rok będzie kolejna edycja kursu w Jeleniej Górze. Tegoroczny kurs został przeprowadzony po pięcioletniej przerwie. Obecnie zrodził się pomysł, by kurs samoobrony dla kobiet został przeprowadzony w powiecie. Pierwszą gminą, w jakiej zajęcia miałby się odbywać będą Janowice Wielkie.
– Komendant poczynił już wstępne rozmowy z wójtem Janowic Wielkich, gdzie kurs wzbudził ogromne zainteresowanie, ponieważ jest tam duża grupa pań czynnie uprawiających sport i chętnych do uczestnictwa w kursie – mówi Edyta Bagrowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.
Dwanaście zajęć po dziewięćdziesiąt minut odbyło się w ramach programu prewencyjnego pn. „Bezpieczna w swoim mieście” – kurs samoobrony dla kobiet, realizowanego przez jeleniogórską policję.
Zajęcia dotyczące psychologicznego spojrzenia na problem poprowadziła policyjna psycholog Małgorzata Gorzelak, o przemocy opowiadał i prezentację poprowadził Zbigniew Klimek, a zajęcia fizyczne z elementami chwytów poprowadzili: asp. sztab. Janusz Malczewski, mł. asp. Dariusz Pawlikowski, sierż. Marcin Bajek i Maciej Rajewski. Wszystkim prowadzącym uczestniczki i komendant złożyli zasłużone podziękowania.