W ubiegłym tygodniu odbyło się posiedzenie Komisji Uzdrowiskowej Rady Miejskiej Jeleniej Góry, ale nie zaproszono na nie kupców, którzy są najbardziej zainteresowani jako aktualni i przyszli najemcy stoisk. Jak tłumaczono, kilka godzin później odbyło się spotkanie z kupcami w budynku II LO, jednak żałują, że nie mieli okazji zgłosić swoich uwag przy większej liczbie radnych, a jeszcze bardziej, że przed powstaniem projektu, nikt z nimi nie konsultował się.
- Stanowisko kupców jest takie, że jesteśmy otwarci na zmiany i chętni, jednak projekt, który został nam przedstawiony pomija nasze potrzeby – powiedział Łukasz Szajkowski, jeden z kupców cieplickiego targowiska, który zwraca uwagę, że w projekcie jest dużo zieleni, drzewka, ławeczki, a drewniane pawilony bardziej pasują do sezonowych imprezy typu jarmark, a oni potrzebują czegoś trwałego, co będzie służyć latami. Jak zaznaczają kupcy, zdarzały się przypadki podpalenia stoiska, więc taki drewniany pawilon tylko kusiłby wandali. - Mamy też wiele zastrzeżeń do terenu zielonego, który praktycznie ponad połowę placu targowego ma zająć. Pominięto miejsca parkingowe dla nas i dla klientów - dodają kupcy, którzy zwracają uwagę, że klient będzie wolał zrobić zakupy w galerii, gdzie wózkiem może podjechać pod swój samochód na parkingu, a nie "targać" np. 30 kg ziemniaków do najbliższego parkingu.
Jak zaznaczają kupcy - bardzo chcą zmian i czekają na nie od wielu lat, ale muszą one być przemyślane. - Jesteśmy chyba najbardziej zainteresowani, żeby tu było ładnie i bezpiecznie, a dowiadujemy się ostatni - ubolewa Ireneusz Siek, który prowadzi działalność na cieplickim targowisku od 15 lat. - Liczyliśmy, że zostanie nam przedstawionych kilka wariantów, a tak naprawdę z góry narzucono nam ten projekt. Organizatorzy spotkania, na którym pokazano nam projekt uważają, że to najlepszy i jedyny projekt, a my możemy ewentualnie negocjować w drobnych kwestiach, które nie mają dla nas większego znaczenia - dodał. Kupcy zwracają uwagę, że drewniane pawilony nie są ocieplone, bez prądu, a konstrukcja jest delikatna. Nie przewidziano nawet monitoringu.
- Szkoda, że nie poinformowano nas o posiedzeniu Komisji Uzdrowiskowej, nie konsultowano z nami wcześniej projektu - stwierdził Krzysztof Bogdański, kolejny z kupców, z którym rozmawialiśmy. - Projekt wygląda pięknie, ale nie jest praktyczny - dodaje prowadzący działalność od 20 lat. W przypadku zmiany pawilonów na takie, jakie chcą kupcy - są oni w stanie partycypować w kosztach.
Wracając do posiedzenia Komisji Uzdrowiskowej należy przybliżyć plany władz miasta. Aktualnie trwają prace nad miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego dla tego obszaru, aby zlikwidować jedną z dróg biegnących na planie wzdłuż rzeki, a także zwęzić kolejną, która występuje w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. To ważne, aby dokonać tych zmian, gdyż zmiana samego studium może potrwać kilka lat, więc radni z miejskimi urzędnikami opowiadają się za szybszymi zmianami w MPZP. Póki zmiany nie zostaną uchwalone, planuje się pierwszy etap przebudowy targowiska obejmujący teren widoczny w projekcie jako półkole po prawej stronie od mostku nad rzeką.
Wkrótce ma się odbyć kolejne spotkanie z kupcami - o postępach w rozmowach będziemy informować.