Kto chce mieć szybki internet od ręki może się od ręki rozczarować. Telefonia Dialog, choć obiecuje, że usługa będzie aktywowana natychmiast po zmianie umowy, nie udostępnia jej od razu.
Na taką sytuację „naciął” się jeden z naszych Internautów. – Skusiła mnie perspektywa szybszego łącza, więc postanowiłem zmienić umowę i skorzystać z ulepszenia. Tym bardziej, że pani w telecentrum zapewniła mnie, że będę miał tę usługę od razu – mówi proszący o niepodawanie nazwiska Czytelnik Jelonki.
Naczekał się ponad kwadrans na (płatne) dialogowskie połączenie z telecentrum. Konsultantka podała mu nowy numer użytkownika i hasło, likwidując jednocześnie stare połączenie. Wszystko byłoby dobrze, ale nasz rozmówca nie mógł się połączyć z siecią w nowej konfiguracji. Konsultantka rzekła, że to błąd wynikający z ustawień lokalnej sieci. – Zgłosiła sprawę do biura napraw i powiedziała, że uruchomienie może potrwać nawet dobę. A ja zostałem bez internetu, choć jest mi pilnie potrzebny, bo przez sieć pracuję – mówi nasz Czytelnik.
- Na szczęście wcześniej zadzwonił pan z biura, który powiedział mi, że nie ma mnie jeszcze w bazie danych nowej platformy… I dlatego nie mogę się połączyć! To jakiś absurd. Dlaczego wcześniej konsultatka wmawiała mi, że wszystko załatwię od ręki? – pyta internauta.
Przywrócono mu stare łącze. – Ale straciłem pieniądze na długą rozmowę z konsultantem, czas oczekiwania na połączenie – kwituje nasz rozmówca. – Teraz mam, ale na dawnych zasadach. Czekam tylko na rachunek, w którym z pewnością nie zapomną, że zmieniłem umowę – dodaje.
Dlaczego Dialog nie jest do końca rzetelny w realizacji swoich haseł reklamowych? Na to pytanie nie udało nam się uzyskać odpowiedzi.