Dlaczego w Urzędzie Skarbowym w Jeleniej Górze, aby coś załatwić trzeba wcześniej zapisać się drogą internetową? - pyta pani Elżbieta.
Jakiś czas temu, zgłosiłam się do jeleniogórskiej „skarbówki” chcąc załatwić formalności związane z darowizną dla członka rodziny - mówi nasza Czytelniczka. - Od pracownika ochrony obiektu dowiedziałam się, że nie zostanę obsłużona, bo nie zapisałam się wcześniej internetowo na wizytę u urzędnika. Tego dnia zostałam odprawiona z kwitkiem mimo że, jak zauważyłam, pracownik na stanowisku gdzie załatwiane są sprawy związane z darowiznami nie miał interesanta. Czy ta praktyka stosowana w US to jedynie jeleniogórski wymysł, czy też wynika z jakiś ogólnopolskich przepisów?
W każdym urzędzie w całej Polsce obowiązuje od ponad roku system rezerwacji wizyt - wyjaśnia Beata Cichocka z jeleniogórskiego Urzędu Skarbowego. - W ten sposób wiemy, kto przyjdzie, z jaką sprawą i w jaki sposób my jako urząd mamy się przygotować do obsługi danej sprawy. Kategorie spraw, które nie wymagają rezerwacji ograniczają się jedynie do złożenia dokumentów oraz pobrania druków. Jeżeli ktoś prosi o udzielenie informacji lub pomoc w złożeniu deklaracji czy wyjaśnienie nałożonego mandatu powinien się zarejestrować. W większości przypadków nie ma problemu, żeby rejestrując się rano zostać obsłużonym jeszcze tego samego dnia. W praktyce staramy się jednak, aby ktoś, kto przyszedł z tzw. ulicy nie został odesłany bez załatwienia sprawy. Najczęściej dzieje się to poprzez dorezerwowanie wizyty. Bierzemy w tym przypadku także potrzeby osób starszych czy niepełnosprawnych. Szkoda, że ta pani będąc u nas nie starała się rozwiązać problem, choć muszę przyznać że akurat stanowisko obsługujące sprawy spadków i darowizn jest najbardziej oblegane, bo obsługa na nim wymaga stosunkowo dużo czasu.