Do zdarzenia doszło około godziny 16.20.Wprost pod nadjeżdżający pojazd wbiegł chłopiec w wieku około dziewięciu lat.
Kiedy z jednej strony jezdni samochody stanęły w korku, 9 - latek myślał, że się między nimi "prześlizgnie". Chłopiec nie zauważył jednak pojazdu jadącego po drugiej stronie drogi.
- Dziecko wybiegło zza stojącego w korku z jednej strony ulicy pojazdu wprost pod koła jadącego w stronę Cieplic seata ibizy, którym kierował 25 – letni kierujący. Kierujący nie miał szans wyhamowania. Obecnie ustalamy szczegóły i okoliczności zdarzenia – mówi sierż. sztab. Marcin Drozd z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze. Kierujący był trzeźwy.
Cały wypadek widział świadek zdarzenia, inny kierujący, który zawiadomił służby ratunkowe.
- Jechałem za panem kierującym seatem i widziałem jak dziecko wybiegło mu zza samochodu wprost pod maskę – mówi Leon Smolczyński. Samochód uderzył w niego, ale z niedużą siłą. Zawiadomiłem pogotowie, przechodzeń pomógł okryć poszkodowanego, żeby się chłopak nie ruszał, bo podejrzewaliśmy, że może mieć coś z kręgosłupem. Zablokowałem ulicę z jednej strony swoim samochodem i do przyjazdu policji kierowałem ruchem.
Przez czas trwania czynności w centrum miasta tworzyły się korki, ale skrzyżowanie al. Wojska Polskiego z ul. 1 Maja i W. Pola było przejezdne. Policja apeluje do pieszych i zmotoryzowanych o szczególną ostrożność. W miejscach gdzie ruch jest spowolniony lub tworzą się korki, piesi próbują przejść między pojazdami, co często kończy się tragicznie.