- Planowany festyn nie mógł się odbyć w ubiegłym tygodniu ze względu na brzydką pogodę – mówi Ewa Bąk, opiekunka AM. Wczoraj aura wynagrodziła swoje wcześniejsze kaprysy. Przy upalnej pogodzie dzieci, – w ramach Indiańskiego Lata – przeniosły się do świata czerwonoskórych. Było malowanie twarzy w barwy pokoju, indiańskie tańce, śpiewy i hulanki przy ognisku. Nie zabrakło pieczystego i mnóstwa dobrej zabawy, którą animował wódz. W tę postać wcielił się Wiesław Kowalewski, który – w poprzednim wcieleniu – z pewnością były jednym z mieszkańców Dzikiego Zachodu.
Akademia Malucha kończy właśnie swój dziesiąty rok akademicki. Ta forma kilkugodzinnej opieki połączonej ze wspólną zabawą i rozrywką okazała się strzałem w dziesiątkę i jest ceniona przez kolejne roczniki najmłodszych mieszkańców Jeleniej Góry.