Stentgraft to niewielka syntetyczna rurka wprowadzana do naczyń krwionośnych pacjenta przez niewielkie nacięcia na ciele. Ta nowatorska i bezpieczna metoda usuwania tętniaków została wykorzystana przez zespół Oddziału Chirurgii Naczyniowej, pod kierownictwem ordynatora dr. n. med. Ryszarda Grendziaka w WCSKJ. Pierwszym pacjentem operowanym tą metodą w maju br. był 73-latek z Olszyny, który już następnego dnia mógł normalnie funkcjonować.
Jako Wojewódzkie Centrum Szpitalne Kotliny Jeleniogórskiej codziennie staramy się rozwijać i zapewniać jeszcze lepszą opiekę naszym pacjentom. Jesteśmy dumni z tego, że możemy pracować z takimi specjalistami jak dr n. med. Ryszard Grendziak, dr n. med. Wojciech Iwanowski czy prof. dr hab. Dariusz Janczak, którzy wraz z zespołem przeprowadzili tę operację. Dzięki ich staraniom jesteśmy w stanie wykonywać zaawansowane wymagające szczególnych umiejętności i wiedzy z zakresu chirurgii naczyniowej - powiedział Nikolaj Lambrinow, dyrektor Wojewódzkiego Centrum Szpitalnego Kotliny Jeleniogórskiej.
Jak podkreślali przedstawiciele szpitala, zastosowanie metody wewnątrznaczyniowej niesie wiele korzyści dla pacjenta. Przede wszystkim nie jest potrzebne znieczulenie ogólne (wystarczy od pasa w dół). Powoduje to mniejszą utratę krwi i krótszy pobyt pacjenta w szpitalu. Powikłania pooperacyjne również są minimalizowane. Chodzi m.in. o ryzyko zawału serca, niewydolności oddechowej, zapalenia płuc czy zakrzepicy żylnej. Poza tym, występuje dużo mniejszy ból, który nie musi być uśmierzany lekami. Osoby z tętniakami są zazwyczaj zaawansowane wiekowo i maja choroby współtowarzyszące, więc szybszy powrót do zdrowia jest dla nich szczególnie ważny.
W tym przypadku pacjent był po zawale. Otwarta operacja byłaby dla niego bez porównania bardziej ryzykowna, z dużym niebezpieczeństwem poważnych powikłań przy schorzeniach współistniejących. Natomiast dzięki zastosowaniu stentgraftu, poprzez niewielkie nacięcia można było wprowadzić urządzenie zabezpieczające. Dzięki tak niskiej inwazyjności pacjent już na następnego dnia mógł chodzić i normalnie funkcjonować - dodał dr n. med. Ryszard Grendziak, ordynator Oddziału Chirurgii Naczyniowej WCSKJ.
Pacjent podkreślał, że jest zadowolony z efektów i cieszy się, że szybko i sprawnie udało się zorganizować operację, bowiem zdiagnozowany był w marcu, a już w maju był operowany.