Jury, któremu przewodniczył prof. Kazimierz Gierżod, nie miało kłopotu ze wskazaniem laureatek w młodszej grupie wykonawców. Wygrała jedenastoletnia Aika Kondo z Japonii. Laureatka jest uczennicą Talent Education Research Institute w Nagano. W trzecim etapie zagrała z orkiestrą Koncert fortepianowy D-dur Mozarta. Drugie miejsce przypadło jej rodaczce i rówieśniczce Endo Nana z Yashio. Trzecią lokatę wywalczyła Marta Czech z Wodzisławia Śląskiego.
W starszej kategorii wiekowej pierwszej nagrody nie przyznano. Drugie miejsce zdobył Szymon Nehring (13 lat) z Krakowa. W trzecim etapie zagrał Koncertfortepianowy e-moll Chopina. Na trzecim miejscu uplasował się 14-letni Łukasz Byrdy z Katowic.
Przyznano także wyróżnienia i nagrody specjalne. O wszystkim poinformujemy wieczorem, po koncercie finałowym i uroczystości wręczenia nagród, która rozpoczyna się dziś o godz. 19 w Filharmonii Dolnośląskiej. Wszystkim laureatom i uczestnikom gratulujemy. Wyrazy uznania należą się też organizatorom za świetną promocję Jeleniej Góry na świecie.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej podsumowującej IV Międzynarodowy Konkurs Chopinowski dla Dzieci organizatorzy pokreślili, że nie zamierzają zmieniać drastycznie formuły wydarzenia. – Faktem jest, że z roku na rok coraz mniej uczestników, zwłaszcza w starszej grupie wiekowej. Wynika to jednak z tego, że poprzeczka konkursu jest zawieszona bardzo wysoko – podkreślił prof. Kazimierz Gierżod, przewodniczący jury.
– Talenty nie rodzą się na zawołanie – skomentował profesor brak polskich uczniów w czołówce najmłodszej grupy, gdzie pierwsze i drugie miejsce przypadło Japonkom. Organizatorzy nie zamierzają zaniżać poziomu. – Konkurs z założenia jest elitarny i tylko dla najbardziej uzdolnionych dzieci – tłumaczyli. Będą jednak zmiany w programie: do repertuaru dopuści się także utwory Paderewskiego oraz dowolnie wybrany utwór polskiego kompozytora a także inne, dotychczas nieuwzględniane dzieła Chopina.
Organizatorzy zamierzają, przed następnym konkursem, wzmocnić jego promocję. – Co prawda nie mamy sobie nic do zarzucenia, jeśli chodzi o reklamę, ale być może nie była ona doskonała – podkreślili. Informacja o wydarzeniu jest rozsyłana do ośrodków kształcenia muzycznego dwa lata wcześniej.
– Ubolewamy, że nie skorzystali z niej nasi najbliżsi sąsiedzi: Czesi i Niemcy – powiedział prof. Kazimierz Gierżod. Może właśnie w tych krajach trzeba konkurs bardziej promować. Swoistymi ambasadorami wydarzenia mogą być właśnie jurorzy. Prof. Veronika Vitaite z Litwy podkreśliła, że jej rodacy są bardzo zainteresowani udziałem w jeleniogórskich zmaganiach, a prof. Nan-Hee Kim z Korei Północnej na pewno rozsławi konkurs w krajach dalekiego wschodu.
Prof. Grzegorz Kurzyński podkreślił, że często bywa na dziecięcych konkursach i poziom każdego z nich jest bardzo wysoki. Jednak nawet świetnie zapowiadający się bardzo młodzi pianiści mają kłopot z Chopinem. – Być może wynika to z faktu, że my inaczej słyszymy naszego kompozytora. Nie wykluczam, że normy mogą się zmienić i już za kilka lat standardy będą inne. My jednak, jako bezpośredni spadkobiercy Chopina nie powinniśmy tego zmieniać – dodał prof. Kurzyński.