Początek meczu był wyrównany, ale już w 8. minucie przyjezdni objęli prowadzenie. W zamieszaniu w polu karnym Karkonoszy żaden z jeleniogórzan nie potrafił skutecznie wybić piłki, która w końcu trafiła pod nogi Jakuba Chrzanowskiego, a ten pewnie umieścił ją w bramce. Strzelony gol skusił Apis do kolejnych ataków, jednak nie przynosiły one zamierzonych skutków, a w 22. minucie to Karkonosze zdołały wyrównać. Autorem trafienia na 1:1 był Daniel Gałach, a miejscowym kibicom wróciła nadzieja na pierwsze zwycięstwo w sezonie 2017/2018. Do przerwy wynik się nie zmienił, a po zmianie stron nadal oglądaliśmy zacięte widowisko. Obie kipy fragmentami osiągały znaczną przewagę, jednak dogodnych sytuacji było jak na lekarstwo. Warto odnotować akcję z 55. minuty, kiedy to Woźniczka wpadł w pole karne, jego strzał ofiarnie zablokowali obrońcy Apisu, a dobitka Poszelężnego była niecelna. W końcówce spotkania biało-niebiescy mogą mówić o dużym szczęściu, bowiem najpierw od "samobója" uratował nas Wieliczko - palcami odbijając piłkę zmierzającą do bramki, a w doliczonym czasie gry goście trafili w poprzeczkę. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 1:1, co z pewnością jets dalekie od założeń władz klubu sprzed startu sezonu. Zapowiadano walkę o awans, a po 3 kolejkach Karkonosze mają 2 punkty na koncie i zajmują dopiero 11. pozycję.
Karkonosze Jelenia Góra - Apis Jędrzychowice 1:1 (1:1)
Karkonosze: Wieliczko - Kuźniewski, Wawrzyniak, Woźniczka, Denis, Bębenek, Pytel, Lekszycki, Poszelężny, Gałach, Mateusz Firlej. Rezerwowi: K. Engler, Siatrak, Kozołubski, Statkowski, Wersocki, Staniszewski, Michalik.
Apis: M. Gawlik - W. Glanc, E. Bystryk, A. Woźniczka, P. Bystryk, Chrzanowski, Bryjak, Krawczun, Kościuk, A. Paradowski, Bochnia. Rezerwowi: Świątkowski, Medvediev, Ganczarek, Wójcik, Kiewra.
Widzów: 150.