Dla miejscowości żyjącej z turystyki połączenie kolejowe jest na wagę złota. A tymczasem koleje poruszają się po błędnym kole. Pociągi wożą powietrze i przynoszą straty, a chyba tylko pasjonaci chcą podróżować z prędkością kilkunastu kilometrów na godzinę. Szybciej się nie da, ponieważ tory są zrujnowane. Pociągi, które po nich jeżdżą, przynoszą wyłącznie straty. I koło się zamyka.
Jak w TVP Wrocław poinformował prezes spółki PKP PLK Zbigniew Szafrański, Polskie Linie Kolejowe bez pieniędzy na odbudowę zdegradowanych lokalnych linii kolejowych od samorządów wojewódzkich i środków europejskich wiele połączeń czeka likwidacja. W planach do roku 2013 są przewidziane remonty tylko głównych tras.
W sprawie zmniejszenia środków na modernizację linii Jelenia Góra – Wrocław interpelację w Sejmie zgłosiła posłanka ziemi jeleniogórskiej Marzena Machałek (Prawo i Sprawiedliwość).
W interpelacji wystosowanej do Ministra Infrastruktury Cezarego Grabarczyka posłanka Machałek pisze: - W tym roku ograniczono pulę środków na remont linii 274 do zaledwie 35 mln. złotych, czyli o prawie 1/3 w stosunku do roku poprzedniego. Jeśli rząd będzie utrzymywał podobne tempo prac nad modernizacją wspomnianej linii to zakończy się ona nie jak planowano w 2015 roku, lecz po roku 2020, gdy konieczne będą nowe remonty wynikające z upływu czasu od rozpoczęcia pierwszych prac. Pragnę wyrazić stanowczy sprzeciw wobec ograniczenia ilości środków jakie rada ministrów przeznaczyła na remont linii kolejowej 274.
Dalej w swoim dokumencie posłanka pyta marszałka Sejmu Grzegorza Schetynę: - Dlaczego rząd ograniczył wsparcie dla remontu strategicznej dla regionu Karkonoszy linii kolejowej 274 i jak rząd zamierza zrealizować remont, którego koszt szacuje się na 475 mln. zł do 2015 roku, skoro w latach 2010-2011 zdoła wydać na ten cel tylko ok. 82 mln. zł?