Sporo wątpliwości związanych jest z niedawno zakończonym remontem odcinka drogi wojewódzkiej nr 358 pomiędzy Szklarską Porębą i Świeradowem Zdrój.
Wielu kierowców ma spore pretensje do drogowców o to, że prace nie objęły większego fragmentu drogi. Inni nie rozumieją, dlaczego inwestycja nie dotyczyła samego Zakrętu Śmierci.
O tą kwestię zapytaliśmy burmistrza Szklarskiej Poręby Mirosława Grafa.
Drogowcy z Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei stwierdzili, że w tym roku mogli to zadanie zrobić jedynie na odcinku do kilometra mówi M. Graf. - Gdyby miała to być inwestycja powyżej kilometra to czekalibyśmy na nią dwa lata. Dlatego cieszę się, że choć fragment drogi przy wjeździe do Szklarskiej Porębie, przy hotelu Radisson został wykonany. Co do samego Zakrętu Śmierci to w dalszym ciągu rozpatrywana jest korekta przebiegu drogi wojewódzkiej nr 358 tak, aby omijała zakręt.
Wykonawcą zadnia było konsorcjum firm: Usługi Remontowo – Budowlane i Transport Józef Michalik z Kościelnik Dolnych oraz P.P.S. Bitum Piotr Smulczyński z Żarskiej Wsi. Inwestycja obejmowała remontu poboczy, zjazdów, odwodnienia i oznakowania. Nowa nawierzchnia drogi została wykonana z użyciem bardzo trwałej mieszanki mineralno-cementowo-emulsyjnej (MCE). Stara nawierzchnia została sfrezowana i wykorzystana do wytworzenia nowej.