Decyzja o przekazaniu w tzw. trybie kaskadowym obecnej drogi wojewódzkiej nr 366 na odcinku Piechowice – Karpacz zapadła podczas czwartkowej (20 kwietnia) sesji Sejmiku Województwa Dolnośląskiego, która odbyła się w Dolnośląskim Centrum Sportu w Jakuszycach. Droga wojewódzka nr 366 przebiegająca przez powiat karkonoski, od Piechowic (włączenie do drogi krajowej nr 3), przez Miasto Jelenia Góra, Podgórzyn do Kowar została zakwalifikowana do kategorii dróg powiatowych, których nowymi zarządcami będą Zarząd Powiatu Karkonoskiego (odcinki drogi o łącznej długości ok. 20 km) oraz Prezydent Miasta Jeleniej Góry (dla odcinka o długości ok. 3,5 km długości). W przypadku odcinka drogi wojewódzkiej nr 366 w granicach miasta Jelenia Góra – zmianie ulegnie kategoria tej drogi – docelowo zaliczona będzie do kategorii dróg powiatowych.
Zmiana kategorii odcinków drogi wojewódzkiej nr 366 na kategorię powiatową wynika przede wszystkim z faktu, że droga stanowi lokalne połączenie pomiędzy gminami powiatu karkonoskiego, tj. gminy Piechowice z gminą miejską Jelenia Góra oraz gminy miejskiej Jelenia Góra z gminą Podgórzyn i gminą Kowary – informuje rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Michał Nowakowski. - Również wykonany w latach 2020-2021 generalny pomiar ruchu pokazuje że średni dobowy ruch pojazdów na drodze wojewódzkiej nr 366 na odcinku od drogi krajowej nr 3 do Kowar (droga wojewódzka nr 367) wynosi ok. 4 tysięcy pojazdów na dobę. Natomiast na odcinku: od Kowar (droga wojewódzka nr 367 ) w kierunku Kamiennej Góry i Lubawki - średni dobowy ruch pojazdów znacząco spada, do poziomu ok. 2 tysięcy pojazdów na dobę, co potwierdza lokalny charakter przekazywanych dróg.
Uchwała dotycząca drogi nr 366 zbulwersowała starostę karkonoskiego Krzysztofa Wiśniewskiego.
Droga 366 jest ze wszystkich dróg wojewódzkich w najgorszym stanie technicznym – mówi K. Wiśniewski. - Przez wiele lat nie była remontowana i jest tak zdegradowana, że jest niebezpieczna dla użytkowników ruchu drogowego. Decyzja Sejmiku będzie miała bardzo przykre konsekwencje dla mieszkańców powiatu. Powiat karkonoski ma w swoich zasobach 250 kilometrów odcinków dróg, które wymagają remontów. Przekazanie nam tej drogi znajdującej się w tak fatalnym stanie spowoduje, że będziemy musieli na jej remont zablokować środki przeznaczone na inne inwestycje drogowe. Będziemy jeszcze walczyli i na pewno zgłoszę sprawę do prokuratury, bo moim zdaniem przekazanie tej drogi to narażenie na utratę zdrowia i życia korzystających z niej użytkowników. Chcę też zaskarżyć uchwałę Sejmiku do sądu.
Problem polega nie tylko na tym co się wydarzyło na ostatniej sesji Sejmiku - uzupełnia radny Jerzy Pokój. - Myśmy już od trzech lat z Marcinem Zawiłą zgłaszali interpelację dotyczące stanu tej drogi. Niestety nie była ona wyremontowana, ale teraz przekazana, bez żadnych pieniędzy, bez żadnej oceny. Takiej nieudolności nie widziałem już dawno. To nie może być tak, że jak sobie nie radzę i zaniechałem pewnych rzeczy to przekazuję to komuś innemu, niech on się tym martwi. Dlatego wczoraj próbowałem namówić Marka Obrębalskiego, aby przekonał swoich kolegów z koalicji do odrzucenia tej uchwały. Niestety tak się nie stało.
Jeśli mamy folder turystyczny mający pokazywać atrakcje Karkonoszy, to natychmiast twarz pana marszałka i całego zarządu pojawia się na pierwszych stronach, bilbordach i ekranach w miejscowej kolei - dodaje radny Marcin Zawiła. - Natomiast gdy trzeba podjąć istotną decyzję w ważnej dla regionu dziedzinie gospodarki to zaczyna się taka jazda.
Za podjęciem kontrowersyjnej uchwały głosowali radni koalicji PiS i Bezpartyjni Samorządowcy. O skali kontrowersji towarzyszącej podjęciu tej uchwały świadczy wynik głosowania 18:17. W roli tzw. języczka u wagi wystąpił radny z Jeleniej Góry Marek Obrębalski.
Droga ta nie spełnia standardów drogi wojewódzkiej i w wyniku tzw. procedury kaskadowej stanie się drogą powiatową – tłumaczy M. Obrębalski. - Nie oznacza to jednak, że samorząd województwa nie wspomoże samorządu powiatu karkonoskiego. Ustalono bowiem ze starostą karkonoskim Krzysztofem Wiśniewskim, że we współpracy z Dolnośląską Służbą Dróg i Kolei sporządzony zostanie ogólny kosztorys niezbędnych prac remontowych i modernizacyjnych, a Starosta Karkonoski przygotuje stosowne wnioski do rządowych programów o dotacje na te prace. Zarząd województwa zapewni natomiast w całości wymagane środki finansowe na wkład własny powiatu oraz udzieli wszechstronnej pomocy. Warto wśród wielu emocji towarzyszących przekazaniu tejże drogi zauważyć dobrą wolę samorządu województwa dolnośląskiego i chęć dalszej współpracy.
Słowom radnego wojewódzkiego zaprzecza starosta Krzysztof Wiśniewski.
Chciałem zdementować informację, która pojawiła się w przestrzeni publicznej, że Zarząd Województwa dogadał się z powiatem karkonoskim, że zaakceptowaliśmy to przekazanie – mówi K. Wiśniewski. - Absolutnie nie. Owszem, odbyło się spotkanie na temat tej drogi z marszałkiem, ale nie wyraziliśmy zgody ani woli jej przejęcia. W uchwale Sejmiku nie ma też mowy o żadnych pieniądzach, które powiat otrzyma od województwa na remont tej drogi. To tylko słowa, słowa, słowa.