Rywalizacja w lataniu precyzyjnym rozpoczęła się od konkurencji nawigacyjnej oraz próby obserwacji specjalnej, w której muszą odnaleźć wyznaczone punkty i nanieść je na mapę.
Przed startem w kategorii lądowań Janusz Darocha, najbardziej utytułowany zawodnik świata powiedział Jelonce – To jest loteria. Przed lądowaniami nie można nic powiedzieć bo życie mi już pokazało, że nawet przy dobrym przygotowaniu można popełnić pewne błędy. Również warunki atmosferyczne mogą spowodować, że te lądowania nie będą najlepsze.
Janusz Darocha nie był zadowolony ze swojego startu w konkurencji nawigacyjnej – Dzisiaj mogę trochę narzekać na swoją regularność lotu. Było około 16 punktów kontroli czasu i zarobiłem 108 punktów karnych. To jest dużo. Po zsumowaniu to jest około 30 sekund. Do identyfikacji były też 23 obiekty w postaci 10 zdjęć i znaków. Nie znalazłem 1 zdjęcia, obiektu sfotografowanego przez organizatorów i jednego znaku na trasie. W porównaniu z kolegami nie jest najgorzej, ale zawody kończą się zsumowaniem wszystkich konkurencji . Przed nami konkurencja lądowań, która z pewnością namiesza w tabeli, a jutro liczę, że wyjdzie konkurencja nawigacyjna.
Przed rozpoczęciem konkurencji lądowań organizatorzy poważnie zastanawiali się nad przeniesieniem tej części zawodów na dzień jutrzejszy z powodu padającego deszczu. Jednak kiedy niebo nad Jelenią Góra zaczęło się rozchmurzać zapadła decyzja o kontynuowaniu lotów.
Przy lądowaniu zawodnicy musieli wykonać przyziemienie samolotu na określonym obszarze. Jeśli zawodnik trafił w linię zero wówczas nie były naliczane punkty karne. Tej bardzo widowiskowej konkurencji przyglądali się kibice, którzy przyjechali na lotnisko przy ul. Łomnickiej, aby podziwiać najlepszych zawodników na świecie. Oprócz Janusza Darochy przyjechali m.in. aktualny Mistrz Świata Krzysztof Wieczorek oraz Marek Kachaniak. Sędzią zawodów jest Andrzej Osowski, trener Kadry Narodowej polskich lotników.
Trwająca w stolicy Karkonoszy impreza jest ważnym sprawdzianem dla organizatorów. Jelenia Góra bowiem otrzymała promesę na organizację Mistrzostw Świata w 2012 roku – Jestem po rozmowach z trenerem Kadry i przedstawicielami komisji samolotowej. Wszystko wskazuje na to, że będziemy mogli w 2012 roku gościć najlepszych pilotów na świecie. Oczywiście nic nie jest przesądzone i to nie jest tak, że promesa organizacji jest dana raz na zawsze. Musimy pokazać, że czynimy postępy. Musimy jeszcze wiele rzeczy na lotnisku poprawić – powiedział dyrektor Aeroklubu Jeleniogórskiego Jacek Musiał.
Dyrektor Aeroklubu podkreślił, że konieczna jest współpraca Aeroklubu z władzami samorządowymi.
Z organizacji zawodów zadowolony jest Janusz Darocha – Nie mam wątpliwości, że jeżeli chodzi o ludzi z Aeroklubu Jeleniogórskiego, to są w stanie przeprowadzić fantastyczne zawody. Ja latałem w kilkudziesięciu krajach świata i jestem zafascynowany tym terenem. Jest fantastyczny widokowo i sądzę, że wszyscy byliby zachwyceni. Jedynym problemem jest trochę małe lotnisko, ale widzę, że Aeroklub robi co może. Lotnisko zostało nawet wydłużone o kilkadziesiąt metrów, a dla tych samolotów ważny jest każdy metr.
Jutro o godzinie 9.00 piloci ponownie przystąpią do rywalizacji w konkurencji nawigacyjnej. Po jej zakończeniu poznamy zwycięzców tegorocznych zawodów im. Zdzisława Dudzika.