Jedynym ogrodem w Polsce, gdzie można zobaczyć antylopy gnu białobrode, jest ten we Wrocławiu. Mieszka tu od 4 lat pięć osobników: samiec Jan oraz samice - Eefje, Elsa, Romi i Two-one. Pierwsze młode urodziły się w 2017 roku, a na kolejne trzeba było poczekać do teraz, czyli trzy lata. Dwójka gnu białobrodych przyszła na świat 26 maja i 9 czerwca br., a ich matkami są Eefie i Romi.
Ten gatunek to rzadkość w ogrodach, bo są trudne w hodowli – mówi Łukasz Karolik, opiekun zwierząt kopytnych z wrocławskiego zoo. - Przede wszystkim trudno stworzyć stado hodowlane, czyli małą, zgodną grupę. Po drugie są bardzo płochliwe. Po trzecie, są to duże, bardzo szybkie i niebezpieczne antylopy, które potrafią zaatakować, więc nieustannie trzeba się mieć przy nich na baczności. Niemniej są to piękne zwierzęta – niezwykle zgrabne, z bardzo ciekawym umaszczeniem, nadzwyczaj silne i wytrzymałe, a do tego są symbolem wielkiej migracji zwierząt w Afryce – odwiecznego cyklu życia.
Gnu białobrode to gatunek antylopy wyróżniający się białymi włosami na brodzie i podgardlu. Mają brunatnoszare ubarwienie z charakterystycznymi pręgami na bokach i szyi.
Jest to duża antylopa, osiągająca 1,3 m wysokości w kłębie i masę do 250 kg. Do tego potrafi bardzo szybko biegać – do 80 km na godzinę. Żyje w bardzo dużych stadach razem z zebrami, żyrafami i gazelami. W poszukiwaniu pokarmu wspólnie pokonują tysiące kilometrów i jest to jedna z największych wędrówek na Ziemi. Żywi się roślinnością sawanny.