Swoje zdolności plastyczne odziedziczył po ojcu Edwardzie. Jest malarzem i rysownikiem. Sztuką zajmuje się od roku 1992. Wtedy to właśnie zainteresowały go różne przedstawienia kobiet. Malował farbą olejną. Przez sześć lat namalował ponad 400 prac!
W większości są to pejzaże, które ukazują piękno naszych terenów o każdej porze roku i dnia. Poza tym na swoich obrazach przedstawia architekturę, martwą naturę, portrety oraz pisze ikony. Poprzez zastosowanie różnej kolorystyki oraz światłocienia pokazuje po pierwsze swoje umiejętności, a po drugie zwraca uwagę na emocje, które towarzysza dziełu.
Roman Cieślik był bardzo zadowolony i zaskoczony, że tak dużo osób przybyło na jego wernisaż. Swoją krótką przemowę rozpoczął od parafrazy wiersza Wisławy Szymborskiej. Następnie podziękował żonie za wsparcie i pani dyrektor hotelu za to, że mógł pokazać swoje prace. Wręczył jej piękny bukiet kwiatów.
Malarz był bardzo wzruszony. Wszyscy zgromadzeni zauważyli, jak ważna jest dla niego ta wystawa i podziękowali mu za piękne obrazy gromkimi brawami.