Błyszczący nowością po renowacji plac Piastowski i cieszące świeżością elewacje wyremontowanych budynków kompleksu uzdrowiskowego. To jedna strona Cieplic, którą warto się pochwalić przed turystami i kuracjuszami. To właśnie takie widoczki powielone w tysiącach egzemplarzy wywiozą w Polskę i świat ciepliccy goście.
Ale uzdrowisko ma też swoją, niezbyt chlubną, drugą stronę, którą raczej omijają fotografowie chcący uwiecznić piękno.
Wystarczy wejść w którąś z bocznych uliczek placu Piastowskiego, by przekonać się, jak wiele w Cieplicach jest jeszcze do zrobienia i wyremontowania…
Niektóre kamienice zżera wilgoć z Kamiennej, inne nie widziały ekip remontowych od chwili powstania. Tynk sypie się na Staromiejskiej, Cieplickiej, Marysieńki Sobieskiej.
Przez lata zaniedbywane uzdrowiskowe Cieplice dopiero od niedawna mają, i to nie wszędzie, kolektory ściekowe. Ale to nie wszystko, aby niegdyś osobnej miejscowości, a teraz części Jeleniej Góry, nadać należny jej obraz kurortu z wiekowymi tradycjami. Jak głosi tablica w Domu Zdrojowym, najstarszego polskiego uzdrowiska.
Zapraszamy na spacer po innych Cieplicach śladem obiektywu naszego fotoreportera.