W meczu z łodziankami, zawodniczki Finapharmu od początku spotkania przeważały i kontrolowały wydarzenia na parkiecie. Szybko objęły kilkupunktowe prowadzenie (5:1 w 12 min.), którego nie oddały już do końca meczu.. W dalszej części, jeleniogórzanki grały jeszcze lepiej, szczelnie w obronie i skutecznie w ataku co dało im aż 10-bramkowe prowadzenie po pierwszej części gry (15:5).
W drugiej odsłonie nadal królowały jeleniogórzanki i szybko pogrzebały jakiejkolwiek nadzieje rywalek, na odwrócenie losów spotkania.
Łodzianki były bezradne przy świetnej grze naszych bramkarek, często nie potrafiły zakończyć akcji bramką. Podopieczne Mirosława Urama z kolei w ataku pewnie zdobywały kolejne bramki po rzutach Bieńko, Murczyk, Rabczyńskiej.
Jeleniogórzanki grały pewnie, skutecznie i agresywnie w obronie, przez co rywalki kompletnie nie miały pomysłu na przeprowadzenie skutecznej akcji.
W trakcie drugiej połowy, można było przekonać się o sile zespołu jeleniogórskiego. Trener wprowadził do gry kilka zawodniczek z ławki rezerwowych, a te pokazały, że wcale nie są gorsze od zawodniczek z podstawowego składu i podwyższyły prowadzenie aż do 12 pkt. (24:12 w 47 min.).
Na uwagę zasługują wszystkie bramkarki Finepharmu, które tego dnia świetnie spisywały się, broniąc wiele rzutów łodzianek.
Finepharm do końca spotkania grał jak z nut i wygrał pewnie z ChKS Łódź 28:20.
MKS MOS Finepharm Jelenia Góra – ChKS Łódź 28:20 (15:5)
Finepharm: Pałysa – Oreszczuk 2, Rabczyńska5, Murczak 5, Latuszek 4, Bielecka 4, Bieńko 6 , Rauliszak, Dmochowska, Kosmala, Różańska, Sawicka, Konarzewska 2, Szczepańska.
W drugim meczu, rozgrywanym o godzinie 10., Kwidzyn pewnie wygrał z Wilanowią Warszawa 41:24.
Tak jak w poprzednim meczu rywalki MTS-u Kwidzyn nadążały tylko w pierwszej połowie.
Później całkowitą kontrolę przejęły kwidzynianki, które skutecznie grały w ataku i podkręcały tempo, w momencie gdy rywalki łapały drugi oddech. To główna strategia MTS-u Kwidzyn. Powinny o tym pamiętać podopieczne Mirosława Urama, gdy jutro zmierzą się o godz. 11 z MTS-em Kwidzyn. Obydwie drużyny w turnieju nie doznały porażki, dlatego konfrontacja między tymi zespołami zapowiada się niezwykle emocjonująco.
MTS Kwidzyn – Wilanowia Warszawa 41:24 (18:14)
Niedziela (13 IV):
UKS Wilanowia – ChKS Łódź (godz. 9.)
MKS Finepharm MOS – MTS Kwidzyn (godz. 11.)