W podziemiach znajdowało się miejskie więzienie i izba katowska. Nie przeszkadzało to w niczym ulokowanemu po sąsiedzku szynkowi, serwującemu z reguły najlepsze gatunki miejscowego piwa.
Pierwsza historyczna notatka o ratuszu pochodzi z 1361 r., kiedy to wymieniona została winiarnia w piwnicy ratuszowej. Brak jest jednak informacji o jego usytuowaniu. XVIII-wieczni kronikarze sytuowali go w jednej z pierzei rynkowych. Znaleziska ceramiki średniowiecznej w piwnicach ratusza pozwalają stwierdzić, iż już od początku XIV w.
stał tu jakiś obiekt. Nie wiadomo, czy był to drewniany ratusz, czy też – z pewnością mieszcząca się wówczas pośrodku rynku – garkuchnia.
Najstarszą partią istniejących piwnic ratusza są pomieszczenia znajdujące się w jego wschodniej części. Pomieszczenia te, dzisiaj określane mianem piwnic, pierwotnie nie spełniały takiej roli. Pomimo tego, że były zagłębione w ziemię, wyposażono je w okna. Ponadto gotycki wystrój architektoniczny wnętrza: liczne detale architektoniczne, bogato zdobione zworniki i żebra z piaskowca - wskazują na reprezentacyjny charakter tych izb.
Jeleniogórska piwnica otwarta została dla gości dokładnie dnia 14 maja 1747 r. Składała się ona z dwóch zasadniczych pomieszczeń konsumpcyjnych, loszku na piwo (z doskonale zachowaną, oryginalną posadzką kamienną, której pochodzenie datowane jest na XV wiek), umieszczonego już poza głównym budynkiem ratusza, pod powierzchnią rynku od strony południowej, niewielkiej piwniczki, zapewne przeznaczonej na produkty spożywcze, a także kuchni, zlokalizowanej od strony północnej.
Do ok. 1935 r. w pomieszczeniu piwnicy ratuszowej zlokalizowana była restauracja, w której potem urządzono kotłownię. W 1900 r. właściciel restauracji Robert Müller mieszkał nawet w samym budynku ratusza. Restauracja ta posiadała odrębny loszek na piwo, do którego, przez specjalną klapę, można było się dostać wprost z płyty Rynku. Restauracja ta działała w ratuszu dopiero od końca XVIII w. Wcześniej miejscy rajcy korzystali, w przerwach między obradami, z innych lokalów miejskich.
Odkryty na początku XXI w. tunel, prowadzący z piwnic ratuszowych w kierunku północno-zachodnim niejako „wyłonił” z mroków zapomnienia starą legendę.
Mówi ona o tym, iż miejscy rajcy, w czasie swych obrad, lubili cichaczem, w tajemnicy przed mieszkańcami Jeleniej Góry, a zwłaszcza swymi żonami, wymykać się do piwiarni zlokalizowanej przy dzisiejszej ul. Fortecznej. Ułatwiał im to specjalny tunel, prowadzący z ratusza wprost to tego lokalu. Dzięki niemu mogli oni niepostrzeżenie udawać się
na piwo, a przez społeczeństwem uchodzić za sumiennych urzędników, którzy całymi godzinami, często do późnych godzin nocnych, pracowali w ratuszu nad poprawą doli mieszkańców miasta.