Kotlina Jeleniogórska: Pogotowie (nie) ratuje
Sobota, 15 kwietnia 2006, 0:00
Aktualizacja: Sobota, 15 kwietnia 2006, 7:44
Autor: Polskie Radio Wrocław 96,7 FM
Aktualizacja: Sobota, 15 kwietnia 2006, 7:44
Autor: Polskie Radio Wrocław 96,7 FM
Kamiennogórscy policjanci są zbulwersowani zachowaniem lekarzy pogotowia ratunkowego. Ci zostali wezwani do leżącego i krwawiącego na chodniku mężczyzny. I mu nie pomogli.
Człowiek ten miał poważną ranę głowy, w którą dostał od nieznanego sprawcy dużym kamieniem. Lekarz jednak chwilę z leżącym porozmawiał i zostawił go na tym chodniku.
Rannego, jak mówi nadkomisarz Dariusz Waluch, do szpitala zawieźli policjanci.
Uważali, że jego życiu zagraża niebezpieczeństwo i podjęli działania, mimo że mężczyzna nie chciał pomocy.
Iwona Sobolewska, kierownik pogotowia w Kamiennej Górze wyjaśniła, że w przypadku, gdy pacjent nie chce pomocy nie można mu jej udzielić wbrew jego woli.
W tym wypadku odmowa nastąpiła przy policjantach. Ekipa pogotowia mogła nakłonić krwawiącego mężczyznę by zgodził się przyjąć pomoc, czekać aż straci przytomność i wtedy podjąć działania lub odjechać.
Lekarz wybrał to ostatnie wyjście.