Kwestią, która poróżniła dotychczasowych koalicjantów RdR i PiS był temat zwolnienia dotychczasowej skarbnik powiatu Grażyny Bojęć. Jak uzasadniał starosta Krzysztof Wiśniewski - wniosek o odwołanie wieloletniej pracowniczki starostwa było pokłosiem kontroli Najwyższej Izby Kontroli i Regionalnej Izby Obrachunkowej. Jej wyniki sprawiły, że stracił on zaufanie do G. Bojęć. Jako, że za skarbniczką stanęli murem radni Prawa i Sprawiedliwości na początku sesji K. Wiśniewski zgłosił wniosek o odwołanie przewodniczącego Rady Powiatu Eugeniusza Kleśty oraz wicestarosty Jarosława Kotlińskiego.
Uprzedzając fakty, E. Kleśta złożył rezygnację z pełnionej funkcji, gdyż jak stwierdził nie ma zamiaru nadal funkcjonować w ramach zgniłego kompromisu.
To pytanie kiedy wartości ogólnoludzkie i moralne powinny brać górę nad zwykłą partyjniacką robotą – mówi E. Kleśta. - To nie jest jedynie kwestia, która dotyczy odwołania pani skarbnik ale szerzej sposobu zarządzania Starostwem Powiatowym. My nie godzimy się na pewne sytuacje które są niedopuszczalne, zwłaszcza gdy w tle pojawia się oskarżenie o mobbing. My zawsze stoimy, za tym który jest słabszy, a tu jest nim skarbniczka. Oczywiście nie jest idealnym skarbnikiem, ale też nie jest złym i przez wiele lat zarządzała finansami powiatu. To osoba, która przepracowała w starostwie wiele lat, włożyła wiele trudu w swoją pracę i zawsze była dobrze oceniana przez organy kontrolne. A teraz wyrzuca się ją kilka miesięcy przed emeryturą, bo postanowiła mieć własne zdanie, inne niż zdanie starosty.
W dalszej części posiedzenia w miejsce E. Kleśty powołano Edytę Bielecką, a odwołanego wicestarostę J. Kotlińskiego zastąpił Mirosław Górecki (oboje Koalicja Obywatelska). Podjęto też decyzję o zwolnieniu skarbnik powiatu Grażyny Bojęć.
Żegnając się z funkcją J. Kotliński w bardzo emocjonalnych słowach zwrócił się bezpośrednio do starosty K. Wiśniewskiego.
Dziękuję, że w moim gabinecie wisi portret Bartoszewskiego i motto „warto być przyzwoitym” - mówił J. Kotliński. - W sercach, nie na ścianach. Kpina i żart Krzysiek… Kpina i żart z tego, że straciłeś do mnie zaufanie. Chcieli głowy, mają głowę, ale nie mów, że kiedykolwiek cię zawiodłem.
Myślę, że w tej sytuacji górą wzięły emocję i gdy były już wicestarosta przeczyta treść uzasadnienia wniosku o jego odwołanie to inaczej na to spojrzy - odpowiedział K. Wiśniewski. - Ja się w nim nie odnoszę do sposobu współpracy z wicestarostą. Co więcej, mi się z Jarosławem dobrze współpracowało, rozwiązaliśmy razem sporo różnych problemów. Dlatego we wniosku o odwołanie, podobnie jak w przypadku Przewodniczącego Rady skupiłem się na braku współpracy przy rozwiązaniu problemu z panią skarbnik. My tu wielokrotnie spotykaliśmy się w zarządzie i rozmawialiśmy jak załatwić tą kwestię, bo skarbniczki nie było w pracy od kwietnia. Ze strony wicestarosty i przewodniczącego nie było żadnej woli załatwienia tego problemu. Wracając do zmiany koalicjanta, to doszło bo niej, bo dla mnie jako starosty największą wartością są mieszkańcy. Nie interesy partii politycznych i ich liderów. Dlatego naszego drogi z PiS – em się rozeszły.
Zdaniem nowego wicestarosty Mirosława Góreckiego zmiana w koalicji rządzącej powiatem będzie początkiem pozytywnych zmian dla regionu
W końcu zapaliło się słońce demokracji nad Kotliną Jeleniogórską, bo to co działo się w ostatnich dwóch latach to było nie do pomyślenia – mówi M. Górecki. - Ważne były imprezy pt. „Koncert patriotyczny” za 25 tysięcy złotych, podczas gdy dla wszystkich stowarzyszeń na kulturę było przeznaczonych rocznie 30 tys. zł. Cieszę się, że udało się zawiązać koalicję i zaczniemy te tematy prostować. W tym roku zadania inwestycyjne głosami PiS w powiecie ograniczono o 80 procent. Pieniądze na ich realizację są, tylko nikt nie chciał pracować z tymi pieniędzmi.