Na miejsce startu wycieczki wybraliśmy nieduży parking powyżej Szklarskiej Poręby za Zakrętem Śmierci przy DW 358 (w kierunku na Świeradów Zdrój) obok przydrożnego bufetu (oferującego również gorące posiłki). Po wyjściu z auta kierujemy się na wprost pod górkę w las
(po kilku schodkach) szukając żółtego szlaku. Następnie kierujemy się w prawo. Najpierw podchodziliśmy długim, kilkukilometrowym zalesionym podejściem (żółtym szlakiem) aż do punktu widokowego zlokalizowanego na Wysokim Kamieniu.
Sporym urozmaiceniem tego nieco nużącego etapu dla wędrowców są pojawiające liczne formacje skalne o fantazyjnych kształtach i nazwach pojawiające się podczas podejścia. Ku radości dzieci zaliczamy więc kolejne efektowne basteje i wieżyce, mniejsze i większe skałki. Wspinając się
zadrzewioną ścieżką na Czarną Górę (964m) przechodzimy obok Czarnej Skały, Słonecznej, Dzwonnicy. Bliżej Wysokiego Kamienia odnajdujemy jeszcze Czerwone Skałki i Kozie Skały. Po ponad godzinie spaceru żółtym szlakiem docieramy do czerwonego (Głównego Szlaku Sudeckiego -GSS).
Naszym oczom ukazuje się kulminacja Wysokiego Kamienia (1058m). Zauważamy bryły wieży widokowej i schroniska z bufetem. Wspólnym przebiegiem żółtego i czerwonego docieramy do węzła szlaków zlokalizowanego przy grupie skalnej zwanej Mały Wysoki Kamień. Ruch turystyczny w tym miejscu jest spory, dlatego trudno o miejsce siedzące służące podziwianiu widoków. Po stromych schodach wchodzimy na płaski teren przy bufecie prywatnego schroniska na Wysokim Kamieniu. Wdrapujemy się na hornfelsowe skałki (z ciekawym oknem skalnym), aby móc się oddać estetycznym doznaniom z racji podziwiania imponujących widoków na całkiem spory fragment Sudetów Zachodnich. A jest co oglądać…
Robimy na skalnych ławeczkach przerwę śniadaniową. W bufecie stemplujemy się robiąc sobie zielone tatuaże. Po krótkim odpoczynku wracamy schodząc najpierw schodkami, a później skręcamy w lewo na żółto-czerwony przebieg szlaków. Na najbliższym rozwidleniu odbijamy w prawo schodząc wyboistym duktem kilkanaście minut czerwonym (GSS) w kierunku Szklarskiej Poręby aż do Rozdroża pod Wysokim Kamieniem. Na rozdrożu skręcamy w lewo na asfaltowy odcinek w stronę Zakrętu Śmierci. Ten przyjemny płaski etap stanowi ostatni fragment do zamknięcia trasy wiodącej przez Izery po trójkącie.
Wkrótce po półtorakilometrowym spacerze asfaltową drogą docieramy do biało-zielonego szlabanu ograniczającego ruch kołowy. Chwilę później kierujemy się w lewo idąc ostrożnie poboczem DW 358 w kierunku na Świeradów Zdrój. Kilka minut później obchodzimy wzdłuż kamiennej balustrady (po prawej stronie szosy) Zakręt Śmierci podziwiając jednocześnie przepiękne panoramy Karkonoszy. Łuk (prawie 180o) zakrzywionej drogi robi niesamowite wrażenie.
Zakręt Śmierci zanim zyskał swoją złą sławę (z powodu licznych wypadków samochodowych) został wybudowany w latach trzydziestych XX wieku jako element większego niemieckiego projektu (Drogi Sudeckiej) mającego połączyć wszystkie pasma górskie Sudetów. Pod ostrym wirażem szosy pozostały jeszcze dawne sztolnie minerskie służące wysadzeniu tego fragmentu tej strategicznej drogi.
Na zakończenie wspinamy się na platformę widokową usytuowaną nad Zakrętem Śmierci skąd jeszcze raz podziwiamy karkonoskie pejzaże. Wracamy na parking, gdzie kończymy eskapadę.
Opisywana 7,5 km wycieczka prowadzi wygodnymi trasami (leśnymi duktami i częściowo asfaltową, płaską drogą). Czas potrzebny na przejście to 2,5 h. Do zobaczenia w Górach Izerskich!