W maju 2020 roku zaczął realizować swój pomysł i zaczął zwozić kamienie i jego ciężka praca zaczęła przynosić estetyczne efekty. Kiedy zwrócił się do magistratu o donice, urząd podszedł to tematu bardzo przychylnie i donice zostały przez Miasto dostarczone. Ale to dla pana Roberta było za mało, więc kupił gruby żwir, przywiózł cegły z odzysku i zrobił rabaty oraz na ścianę kratownicę, by przykryć brzydką elewację.
Do upiększania podwórka dołączyli się sąsiedzi. Wspólnie z panią Magdą i z panem Arkiem zrobili ławki, stolik z palet, by można było posiedzieć, pogadać i wypić kawę.
Kowarzanin ma jeszcze kilka pomysłów, by to podwórko zmienić. Pani Magda nadmienia, że nie wszyscy potrafią uszanować pracę innych, ponieważ ktoś złośliwie złamał słonecznik, o który dbała jej córka i przywłaszczył sobie jedno z zasadzonych drzewek.
Pomysłodawca twierdzi, że robi to dla własnego samopoczucia i satysfakcji, że jest ładnie. Burmistrz Kowar Elżbieta Zakrzewska mówi, że jest to świetny pomysł. Takie oddolne inicjatywy bardzo popiera.