Składowiska kostki betonowej skutecznie blokują miejsca parkingowe. – Jest kłopot z bezkolizyjnym zostawieniem samochodu. Łatwo o stłuczkę, czy porysowanie karoserii – powiedział nam pan Grzegorz, jeden z okolicznych mieszkańców.
Wiejący wiatr roznosi kurz i pył powstały w czasie remontu. Od rana w ruch idą młoty pneumatyczne i piły tnące starą, asfaltową nawierzchnię.
Ekipy remontowe korzystają ze sprzyjającej pracom aury. Chcą zdążyć z wykonaniem robót jeszcze przed nastaniem chłodów.
– Kładzenie asfaltu podczas deszczu mija się z celem. Zmniejsza się wówczas przyczepność dywanika do podłoża – wyjaśnia Jerzy Bigus, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów.
Większość osiedlowych ulic na Orlim nie była remontowana od czasu powstania osiedla w latach 70-tych ubiegłego wieku. Dlatego mieszkańcy nie mogą się doczekać zakończenia prac.
– Mamy nadzieję, że będą one trwałe, a jezdnie po zimie nie pokryją się dziurami – mówi pani Ewa z ulicy Wita Stwosza.