REGION: Rząd zaoszczędzi iluzorycznie kosztem obywateli
Aktualizacja: 8:50
Autor: Es
Protestujący podkreślają ciągłość istnienia tej jednostki w mieście i zasiąg działania jednostki, który obejmuje trzy miasta i pięć gmin, w sumie blisko 64 tysiące ludzi, z których większość załatwia tam sprawy nieprocesowe i urzędnicze. Po likwidacji sądu, mieszkańcy będą musieli regulować formalności w innych jednostkach. Argumentem jest także współdziałanie kamiennogórskiej prokuratury rejonowej i policji. Poza tym dwa lata temu – za kilka milionów złotych – siedziba sądu została wyremontowana i wyposażona w nowoczesny sprzęt i systemy komputerowe.
- Podejmowane działania nie wiążą się z ekonomią postępowania sądowego, a zakładane oszczędności będą niewielkie i absolutnie nie zrównoważą kosztów społecznych tak pojmowanej reformy wymiaru sprawiedliwości. Kolejny raz na obywateli i podmioty gospodarcze przeniesione zostaną koszty zmian w strukturze administracji publicznej w Polsce – czytamy w proteście. Poza tym projektowi wytyka się niekonsekwencje: plany nie dotyczą bowiem mniejszego Sądu Rejonowego w Lubaniu, miasta położonego blisko Zgorzelca, gdzie także działa taki sąd.
Protest popiera Marzena Machałek, posłanka Prawa i Sprawiedliwości, na co dzień mieszkająca w Kamiennej Górze. – Likwidacja sądu spowoduje w mieście i okolicach zanikanie kancelarii adwokackich, notarialnych i radcowskich. Przyczyni się do wzrostu bezrobocia, które wynosi już 24 procent – podkreśla M. Machałek.
- W mojej ocenie, a także wielu środowisk i mieszkańców Kamiennej Góry i powiatu przyjęte w projekcie rozporządzenia zmiany są złe i szkodliwe, a oszczędności iluzoryczne. Demontaż dotychczasowego systemu przyniesie nieodwracalne straty. Forsowanie nieprzemyślanego rozporządzenia zmniejsza jeszcze bardziej zaufanie obywateli do wymiaru sprawiedliwości. Rodzi również wiele pytań o zasadność tych działań – czytamy w piśmie Marzeny Machałek do ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina.