Uchwałę, która zakazuje używania przez placówki handlowe foliowych zrywek i innych tego typu opakowań, przejęła rada miasta Łodzi. Sklepikarzowi, który wbrew literze prawa miejscowego będzie pakował sprzedawane produkty w folie, grozi surowa grzywna. Nawet do czterech tysięcy złotych.
Jednocześnie wprowadzono działania promujące zastosowanie ekologicznych opakowań z papieru.
Rajcy zdecydowali o tak drastycznym ograniczeniu ze względu na troskę o środowisko naturalne. Łódź jest jednym wielkim „wysypiskiem” rozmaitych woreczków i toreb foliowych, wyrzucanych beztrosko przez mieszkańców. Tworzywo sztuczne rozkłada się na łonie natury nawet 400 lat – argumentowali radni zgadzając się na ograniczenie w użytkowaniu folii. Pomysłodawcą uchwały był wiceszef tamtejszej rady.
Łódzkie prawo stało się precedensem. Z zamiarem zastosowania takiego samego rozwiązania noszą się samorządy w innych miastach. Czy jest wśród nich jeleniogórski?
– Z treścią uchwały zgadzam się w zupełności. Nie widzę przeszkód, aby podobną uchwałę, co do treści przyjęła Rada Miejska naszego miasta. Zanim jednak to nastąpi – prócz wydania stosownych opinii dotyczących zgodności z prawem - uważam, że dobrze by było z uwagą przyjrzeć się, jak będzie taka uchwała funkcjonowała – odpowiada nam Hubert Papaj, przewodniczący rady miejskiej.
Kiedy czytał jej treść, sam znalazł możliwość obejścia tego prawa, a jak podkreśla – nie zależy mu na tworzeniu martwego prawa. – Przykładowo wg uchwały torby muszą być wydawane nieodpłatnie. Uważam, iż wiele sklepów w rachunku umieści zapis, że koszt toreb foliowych wynosi niezależnie od ich ilości wydanej klientowi 1gr. Nikt nie będzie z kupujących oponował przeciwko takiej cenie a już spowoduje to, że nic się nie zmieni w wydawaniu toreb jednorazowych – argumentuje szef jeleniogórskich rajców.
Dodaje, że jeśli będzie ona dobrze funkcjonowała w Łodzi czy też Warszawie, która przymierza się do podobnego kroku, jeleniogórscy radni bogatsi o doświadczenie tych miast podejmą taką samą uchwałę, modyfikując jej pierwotną treść zapisami, których konieczność wymusi rzeczywistość jej stosowania.
Kłopot z workami foliowymi w Jeleniej Górze nabiera niepokojących rozmiarów. Widać to zwłaszcza wiosną po roztopach, kiedy sąsiedztwo nie tylko wielkich sklepów tonie w opakowaniach z sztucznego tworzywa.