Święto Ratownictwa Medycznego przypada na 13 października, jednak niekiedy obchody organizowane są wcześniej. Tak było w tym roku w Jeleniej Górze. Jest to doskonała okazja dla ratowników do spotkania, porozmawiania i oderwania się od codziennych obowiązków służbowych.
- Na co dzień część ratowników pracuje na dyżurach w naszych 13. zespołach, nie zawsze więc mają szansę się spotkać, a raz do roku jest taka okazja. W tym czasie doceniamy tych, którzy zasługują na to lub odchodzą na emeryturę – mówi Arkadiusz Kawka, zastępca dyrektora ds. medycznych Pogotowia Ratunkowego w Jeleniej Górze.
- Będą wręczane najwyższe resortowe odznaczenia przyznane przez ministra zdrowia, ale również podziękowania za wieloletnią pracę i dla tych, którzy wyróżniają się w tej pracy. Naprawdę jest ich bardzo wielu. Tylko część z nich może je dostać w tym roku, ale wszyscy zasługują na nasz szacunek i uznanie - mówił Cezary Przybylski, marszałek województwa dolnośląskiego.
Święto było doskonałą okazją również do porozmawiania o problemach ratowniczej służby. A tych nie brakuje.
- Wszystkie pogotowia ratunkowe w Polsce działają w oparciu o kontrakt, którego wysokość została określona w 2009 roku. Wiele od tego czasu się zmieniło. Nie wiem, jakie są plany pana ministra i rządu na przyszły rok, oprócz planów finansowych związanych z wynagrodzeniami, bo to nie jest wszystko – powiedział Nikolaj Lambrinow, dyrektor Pogotowia Ratunkowego w Jeleniej Górze.
- To są dyżury 12-godzinne w ciężkich warunkach. Praca ratownika to często wnoszenie ciężkich pacjentów z wyższych pięter. Przenoszenie z miejsca zdarzenia, wypadków, a to wiąże się z wieloma urazami dla ratowników. Do tego pacjenci są różni. Większość oczekuje pomocy i są pozytywnie do nas nastawieni, ale są też pacjenci pod wpływem tzw. dopalaczy czy innych substancji odurzających i alkoholu. Przez to są agresywni dla zespołu - tłumaczył Robert Pietryszyn, kierownik działu medycznego w Pogotowiu Ratunkowym w Jeleniej Górze.
Dlatego wszystkim ratownikom życzymy, aby jak najwięcej osób doceniało ich trud oraz zaangażowanie, nie tylko od święta.