- Chwilę po rozpoczęciu meczu padł pierwszy gol dla Bogatyni. Po tym zajściu drużyna KKS do zakończenia pierwszej połowy próbowała walczyć i stwarzać dogodne sytuacje, jednak można było odnieść wrażenie, iż Granica kontroluje mecz i zdobycie bramki graniczyłoz cudem. Było widać dominację boiskową miejscowej Granicy. Po rozpoczęciu drugiej połowy, po mocnych reprymendach trenera KKS, zawodnicy starali się chociaż na chwilę dominować na boisku, ale to miejscowi strzelali gole. Piłka do siatki wpadała częściej. Po trzeciej straconej bramce zawodnicy KKS przestali walczyć. Daremne były uwagi szkoleniowca drużyny KKS-u, zawodnicy tego dnia nie mięli chęci i ochoty do gry. Widać było u większości brak zaangażowania. Pogodzili się z porażką. Jedynie jeden zawodnik Piotr Szukiel próbował zmobilizować pozostałych chłopców do walki. Wynik końcowy spotkania to 6:0 dla Granicy. Nie był to dobry dzień dla piłkarzy KKS-u. Zawodnikom z Jeleniej Góry pozostaje wiara w swoje umiejętności i przykładanie się do treningów, bo za kilka dni kolejny mecz ligowy – relacjonuje Szymon Firmanty.
Granica Bogatynia – Gimnazjum4/KKS Jelenia Góra 6:0 (1:0)
Granica: Pawłowski, Jaskólski, Drożdż, Mandrykowski, Czap, Zwoliński, Dworakowski, Marszałek, Murawski, Czuba, Chmielowiec, Puda, Słomiak, Małek Paweł. Trener: Jacek Panfil
KKS: Rebkowiec, Habasiński, Wierzbicki, Szaciłło-Kulikowski, Zatorski, Szlufik (Słobodzian), Matuszewski, Sowa (Habasiński), Szukiel, Suchecki (Firmanty), Szwejk (Kwiatkowski). Trener: Leszek Harapin
Bramki: Czap - 1, Dworakowski - 1, Marszałek - 1, Murawski - 2, Czuba – 1