- Po raz pierwszy otrzymaliśmy licencję na klasyfikację World Open w rankingu Międzynarodowej Organizacji Tańca Sportowego, która co roku przyznawana jest jedynie największym turniejom w kraju. To najwyższa dostępna dla wszystkich par forma rywalizacji, za którą otrzymują największą ilość punktów – powiedziała Monika Zamorska, współorganizatorka turnieju ze Szkoły Tańca „Kurzak i Zamorski”.
- Najmłodsi uczestnicy startowali w kategorii 8-9 lat, w klasach rekreacyjnych. Oni dopiero zaczynają przygodę z tańcem. Po raz pierwszy odbył się turniej dla par seniorskich (w wieku powyżej 35 lat). Tancerze przyjechali do nas z Belgii, Niemiec, Czech, Słowacji, Ukrainy, Litwy, Anglii, Hiszpanii, Włoch, Dani, Luksemburga oraz różnych polskich miast - mówiła Monika Zamorska.
Uczestnicy turnieju dawali z siebie wszystko. – Razem tańczymy cztery lata. Rodzice zapisali mnie na tańce, gdy miałem 9 lat. Startujemy w konkurencji młodzieżowej w tańcach standardowych. Moim ulubionym jest walc angielski, bo jest spokojny i można pokazać nim przestrzeń - opowiadał Maciej Konstanciuk z Wrocławiu, partner Darii Karbowniczak.
- Od zawsze lubiłam tańczyć najbardziej walca angielskiego. Do naszej choreografii zawsze staramy się wkomponować własny styl. Mamy już osiągnięcia m.in. w tym roku zdobyliśmy tytuł drugich wicemistrzów Polski w kategorii młodzież, a na mistrzostwach świata przed dwoma laty mieliśmy 10 miejsce – dodała Daria.
Licznie zgromadzona publiczność z wielkim podziwem obserwowała wyczyny młodych i starszych tancerzy.
– Bardzo mi się podobają tańce, a przyjechałam na występ mojej 22-letniej siostry Jagody. Zawsze jej kibicuję, są duże emocje. Niegdyś w Jeleniej Górze zajęła pierwsze miejsce, dlatego tym razem również liczymy na sukces – stwierdziła Anna Szczepaniak z Krotoszyna.