Niebywałym brakiem wyobraźni, czy wręcz bezczelnością - popisał się kierowca peugeota, który w zeszłym tygodniu wieczorem zaparkował auto na chodniku przy ul. Sudeckiej w Jeleniej Górze. Dziwić może fakt, że na pojazd założono blokadę, a nie został odholowany.
Warto dodać, że kierowca musiał wjechać "pod prąd", gdyż jest to jednokierunkowy odcinek ulicy Sudeckiej. Jak się dowiedzieliśmy w Straży Miejskiej w Jeleniej Górze, była to wyjątkowa sytuacja, bowiem w takich przypadkach pojazd kwalifikuje się na odholowanie.
Niewątpliwie samochód powinien byś odholowany. Nie można odpuścić tak bezczelnego parkowania i strażnicy zareagowali, ale mieli na pokładzie osobę bezdomną, której musieli udzielić pomocy. W umowie mamy zapisane, że holownik ma dojechać do godziny i często zdarza się, że musimy czekać 40-50 minut. W tych godzinach to był jedyny patrol, więc nie mógł wezwać innego - tłumaczy Artur Chmielewski, rzecznik Straży Miejskiej.
Kierowca został ukarany mandatem karnym, ale może mówić o dużym szczęściu, bowiem gdyby pojazd został odholowany - mandat by wyniósł 500 zł plus 20 zł za każdą dobę na parkingu.