Rozpoczęta zostanie też budowa ulicy Żabiej w dzielnicy Sobieszów, przy której powstanie nowe osiedle domków jednorodzinnych. Tutaj inwestycja została zaplanowana na dwa lata.
– W końcu zostanie odbudowana zapomniana kiedyś część ulicy Daszyńskiego, która została pominięta podczas remontu kilkanaście lat temu – mówi zastępca prezydenta Jeleniej Góry, Jerzy Łużniak – Sam nie wiem, dlaczego zrobiono nawierzchnię i chodniki na części ulicy, a drugą jej część pominięto.
Zupełnie innego wyglądu nabierze ulica Szewska, która do dzisiaj pokryta jest kostką brukową pamiętającą czasy Hitlera a niewykluczone, że cesarza Wilhelma. Straci urok miejsca gdzie zatrzymał się czas, natomiast stanie się w pełni przejezdnym szlakiem komunikacyjnym, bo teraz, mimo, że jest drogą dojazdową do całej dzielnicy nad rzeką Kamienną, jest też torem przeszkód i twardą szkołą dla samochodowych amortyzatorów.
– Na wszystkie ulice rozpisaliśmy już przetargi i jak liczymy, podpisanie umów i rozpoczęcie prac to miesiąc maj – wyjaśnia dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów, Czesław Wandzel – chcemy też położyć brakujący odcinek kanalizacji deszczowej na ulicy Kasprowicza, od ulicy Powstańców Wielkopolskich do Pijawnika. Po zakończeniu, o ile wysoka rada się zgodzi, również ten odcinek zostanie pokryty nowym asfaltem.
– Kolejny już rok z planu remontów wypada ulica Wyczółkowskiego – mówi radna Anna Ragiel – czwarty rok słyszę, że to już w roku następnym zostanie wyremontowana. Tymczasem sytuacja tam jest dramatyczna. Brakuje kanalizacji burzowej, lub jest niesprawna. Podczas większych opadów woda wpływa ludziom do korytarzy, piwnic i garaży. Budynki podmakają i ulegają coraz szybszej degradacji. Najpierw miasto sprzedało im te stare budynki, a teraz lekceważy ich wielki kłopot. Kiedy to się skończy?
– Ulica Wyczółkowskiego wypadła z tzw. Schetynówek, czyli funduszu rządowego na remonty dróg gminnych – wyjaśnia Jerzy Łużniak – w jej miejsce remontujemy w tym roku ulicę Głowackiego, a Wyczółkowskiego na pewno znajdzie się w planie remontów w roku przyszłym. Tam potrzeba dużo więcej pieniędzy, niż mieliśmy do dyspozycji w tym roku.
Jak zapewnia prezydent Łużniak, kostka brukowa z ulicy Szewskiej zostanie starannie zebrana, pomierzona i złożona ma placu składowym w MPGK. – Używamy jej potem do uzupełniania brakujących fragmentów nawierzchni, na przykład wokół studzienek. Nadaje się do tego idealnie – wyjaśnia