Dolny Śląsk: Tragiczny wypadek koło Złotoryi
Aktualizacja: Piątek, 13 stycznia 2006, 20:55
Autor: Gazeta Wyborcza
- Jechaliśmy od Wrocławia w ciągu aut - opowiada kierowca terenowej toyoty land cruiser. - Będąca sporo przed nami ciężarówka zahamowała, aby skręcić w prawo i zjechać z autostrady.
Auta za nią zaczęły więc gwałtownie hamować, ja też. Ale jadąca za mną ciężarówka nie wyhamowała.
Zginęły cztery osoby siedzące za kierowcą busa, w tym ośmioletnie dziecko.
Pozostali czterej pasażerowie tego auta, w tym kierowca, trafili do legnickiego szpitala. - Trzy są w stanie ciężkim, dwie nadal nieprzytomne z obrzękiem mózgu - mówił po południu dr Rafał Pilch, rzecznik prasowy legnickiego szpitala. - Trudno mówić o rokowaniach, obrzęk mózgu jest nieprzewidywalny.
Wszyscy ranni nie mają jeszcze 30 lat. Kierowca ciężarówki nie ucierpiał w wypadku. W karambolu uczestniczył również czwarty samochód, ale ma tylko zbity reflektor.
Policja i prokuratura nie chcą się wypowiadać o przyczynach wypadku.
Ze statystyki policji wynika jednak, że wypadków na dolnośląskiej autostradzie jest teraz zdecydowanie mniej niż przed rozpoczęciem jej modernizacji.