Na uciążliwości związane z działalnością gospodarczą prowadzoną na terenie dawnych zakładów Karelma w Piechowicach skarży się pan Mirosław.
Na tym obszarze, położonym w pobliżu domów mieszkalnych najprawdopodobniej znajduje się kamieniołom – opowiada nasz Czytelnik. - Nasz spokój burzą odgłosy przypominające wybuchy i strzały. Bardzo przeszkadzają nam też chmury pyłu unoszące się z terenu zakładu. Z reguły działalność związana z pozyskiwaniem kruszywa odbywa się poza siedzibami ludzkimi. Dlatego zastanawiam się kto wydał zgodę, aby w Piechowicach można było to robić w mieście.
Jak ustaliliśmy, część terenu po byłej Karelmie jest wykorzystywana jako składowisko kruszywa.
Jak do tej pory do magistratu nie wpłynęły żadne pisma od mieszkańców okolicy, w których skarżyliby się na zbyt duży hałas lub też zapylenie związane z składowiskiem – mówi burmistrz Piechowic Jacek Kubielski. - Składowisko znajduje się na działce prywatnej i miasto ma ograniczoną możliwość wpływania na prowadzoną tam działalność, pod warunkiem że mieści się ona w zapisach planu zagospodarowania przestrzennego dla tego obszaru. Jakiś czas temu właściciel gruntu wystąpił z wnioskiem pozwalającym mu wybudować na tym terenie obiekt handlowy. Postępowanie jest w toku. Wcześniej próbował też uzyskać zgodę na składowanie na tym terenie odpadów. Wydaliśmy w tej sprawie decyzję negatywną, od której wniesiono odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. To potrzymało nasze stanowisko i zainteresowany odwołał się do sądu.