Na parkingu przed jednym z jeleniogórskich marketów policjanci zatrzymali zgorzelczanina który na przyczepce przewoził silnik pochodzący ze skradzionego volkswagena. Idąc „po nitce do kłębka” funkcjonariusze odnaleźli także dziuplę blisko Mysłakowic, w której przechowywano nie tylko pozostałe części od wspomnianego pojazdu.
Złodziej wpadł w miniony poniedziałek. Ustalono, że volkswagen został skradziony w Jeleniej Górze na początku lutego. Przestępcy auto wykorzystali na części, które przechowywali w tzw. „dziupli” w gminie Mysłakowice. Były tam również inne akcesoria samochodowe oraz 25 sztuk kołpaków. – Ich pochodzenie wyjaśniają prowadzący postępowanie – informuje nadkom. Edyta Bagrowska z policji.
Obecnie policja wyjaśnia szczegółowo wszystkie okoliczności tego zdarzenia. Nie są wykluczone kolejne zatrzymania w tej sprawie. 21-latek trafił do policyjnego aresztu. Za kradzież z włamaniem grozi u nawet do 10 lat pozbawienia wolności.