Kupując worek ziemniaków na targowisku, nie możesz po niego podjechać samochodem. Przynajmniej w Cieplicach. Zmiany w organizacji ruchu utrudniają handel na Ryneczku. Mieszkańcy obawiają się, że to początek końca miejsca, gdzie do tej pory kupowali zdrową żywność
Do władz Jeleniej Góry - w imieniu kupców i mieszkańców, którzy robią zakupu na Ryneczku w Cieplicach - o zmianę organizacji ruchy na terenie ta4rgowiska zwróciła się miejska radna Gabriela Zawiła.
- Służby miejskie ustawiły znak zakazu ruchu na płycie targowiska dla osób dokonujących zakupów. Mogą tam wjeżdżać tylko kupcy i mieszkańcy jednego budynku mieszkalnego. Niestety, nie wzięto pod uwagę faktu, że wokół targowiska w ostatnich dwóch latach zostały zlikwidowane wszystkie parkingi. A co z osobami starszymi, ludźmi, którzy dokonują większych zakupów np. worek ziemniaków? - opisuje przedstawicielka mieszkańców Jeleniej Góry.
Jak dodaje, zaistniała sytuacja "jest nie do przyjęcia, ponieważ spowoduje wygaszenie tego miejsca dla celów handlowych".
Jak dowiadujemy się w jeleniogórskim ratuszu, „zakaz ruchu w obu kierunkach" został w ostatnim czasie wymieniony na nowy przez Miejski Zarząd Dróg i Mostów w Jeleniej Górze. Chodziło o dostosowanie się do wymogów obowiązującego prawa.
- Teren targowiska w Cieplicach przebiega przez pas drogi gminnej - ul. Mieszka I - ale swoim zasięgiem obejmuje również inne działki poza pasem drogi publicznej. Wniosek zostanie skierowany do analizy przez Komisję Bezpieczeństwa i Inżynierii Ruchu Drogowego Urzędu Miasta Jelenia Góra, celem wypracowania optymalnego rozwiązania w zakresie zmiany organizacji ruchu na terenie targowiska w Cieplicach - zapewnił Jerzy Łużniak, prezydent Jeleniej Góry.