Miejscem wszystkich koncertów był zabytkowy kościół pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Sobieszowie, dzięki którego akustyce i klimatowi wnętrza muzyka nabrała odpowiedniego brzmienia zgodnego z jej charakterem.
„Cantores Viridimontani” to zespół – jak łacińska nazwa wskazuje – z Zielonej Góry i wykonuje muzykę renesansu i baroku. Kierownikiem artystycznym i jego założycielem jest Jerzy Markiewicz. Grupa wykonuje dzieła muzyczne a’cappella oraz formy wokalno- instrumentalne J.S. Bacha, G.F. Haendla, A. Vivaldiego. Wczoraj wykonał dla jeleniogórskich melomanów utwory Mikołaja Zielińskiego, Claudio Monteverdiego, J. Pachelbela i J.S. Bacha. Tego ostatniego kompozytora zespól wykonał jedno z najtrudniejszych dzieł muzyki chóralnej: „Jesu, meine Freude”.
Jak przystało na zespól muzyki dawnej, w zespole – oprócz chóru mieszanego – można usłyszeć takie dawne instrumenty jak: klawiszowy pozytyw, wiolonczelę barokową czy teorbę, instrument szarpany z długim, charakterystycznym gryfem.
Stała już grupa słuchaczy tych koncertów kameralnych wysłuchała w skupieniu tego ostatniego koncertu w tym roku, mając nadzieję, że w przyszłym roku powrócą. Szkoda, że nasze miasto nie ma możliwości, aby – wzorem Zielonej Góry – „Cantores Cervimontani” rozsławiał Jelenią Górę poza jej granicami. Takiego zespołu po prostu u nas nie ma.