W kamienicy przy ul. Zjednoczenia Narodowego 5 w Jeleniej Górze mieszka osiem rodzin, w tym głównie osoby starsze i schorowane, które nie mają już siły walczyć o lepszy byt. Sprawą w ich imieniu zajął się jeden z lokatorów, Marian Bielak.
- Regularnie płacimy czynsze, tymczasem nasze problemy trwają od kilku lat i nikt nie chce nam pomóc. Składaliśmy pisma do Zakładu Gospodarki Lokalowej „Południe”, dzwoniliśmy, jednak nie było żadnej reakcji. Ostatnie pisma zostały złożone w maju i w czerwcu br., ale nikt nam nawet nie odpisał. Od kilku lat, po ostatniej powodzi, nasze piwnice są całkowicie zalane, po tym jak w 2007 roku wdarła się do nich woda i częściowo opadła nikt tego nie wyczyścił. Błoto zalega do teraz, a woda wraz z poziomem rzeki podnosi się również w naszych piwnicach. Są tam żaby oraz szczury – mówi Marian Bielak.
Lokatorzy skarżą się też na tragiczny stan komórek, w których gromadzi się opał na zimę. Do nich prowadzą spróchniałe i niebezpieczne schody. – Po tych schodach, które grożą zawaleniem, starsze osoby wnoszą opał, bo muszą go gdzieś trzymać. To grozi wypadkiem i. Dodatkowo jeden z lokatorów stworzył samowolną dobudówkę i rości sobie prawo do kilkunastu metrów, w momencie, kiedy pozostali lokatorzy mieszczą się na 2- 3 metrach – usłyszeliśmy.
Jerzy Lenard, szef Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, w miniony wtorek wysłał na miejsce swoich pracowników, by wstępnie zbadali sprawę. W przyszłym tygodniu obiekt ma obejrzeć komisja, która ustali, jakie dalsze działania zostaną tam podjęte.
- Z wstępnych ustaleń wynika, że piwnice są zalewane przez wodę gruntową. Obecnie jest jej za mało, by ją wypompować. Tymczasowo stworzona zostanie tam studzienka chłonna, która umożliwi wypompowywanie wody z piwnic. W przyszłym tygodniu komisja zapozna się ze stanem budynku, określi niezbędne prace, jakie trzeba tam wykonać i skalkuluje koszty – mówi Jerzy Lenard.