Czwartek, 21 listopada
Imieniny: Janusza, Konrada
Czytających: 11215
Zalogowanych: 98
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Zaczytaj się z Jelonką.com

Czwartek, 20 października 2022, 11:36
Aktualizacja: 11:38
Autor: KK
Jelenia Góra: Zaczytaj się z Jelonką.com
Fot. Książnica Karkonoska
Panie bibliotekarki z jeleniogórskiej Książnicy Karkonoskiej polecają kolejną porcję dobrej lektury. O wybranych przez siebie tytułach piszą ciekawie w swoich recenzjach. Warto się z nimi zapoznać.

Porządek dnia. Éric Vuillard

Zastanawiam się, czy ta książka bardziej ośmiesza Historię, właśnie tak pisaną przez duże H, czy nas, doszukujących się w przełomowych wydarzeniach perfekcyjnie przygotowanych planów, conradowskich decyzji i niepospolitych umysłów głównych aktorów? Jaka jest odpowiedź autora? Gorzki sarkazm. I byłoby śmiesznie, gdyby nie to, że za tę iluzję rachunek płacą wszyscy inni, tylko nie ci, którzy powinni. 20 lutego 1933 roku miało miejsce pewne spotkanie. Przybyłych do Reichstagu przywitał Hermann Göring, a przemawiał? no któżby inny – nowy kanclerz! I choć mówił przez pół godziny, to całość można streścić bez większego wysiłku i sprowadzić do jednego zdania: trzeba skończyć ze słabym państwem, pousuwać wszelkie zagrożenia, a to się uda tylko wtedy, gdy partia nazistowska w najbliższych wyborach zdobędzie większość, no i z pewnością (uwaga! żart) będą to ostatnie wybory na najbliższe dziesięciolecia. Tyle że jest mały szkopuł. „Do przeprowadzenia kampanii potrzebne są jednak pieniądze; otóż partia narodowo-socjalistyczna nie ma już złamanego grosza, a zbliża się czas kampanii wyborczej. W tym momencie Hjalmar Schacht powstał, uśmiechnął się do zgromadzonych i rzucił: A teraz, panowie, przejdźmy do kasy!”. Dali? No pewnie! Krupp, Opel, Siemens, zebrano okrągłą sumkę. „Zachęta, mimo iż nieco obcesowa, nie była niczym nowym; łapówki to ich chleb powszedni. W budżecie wielkich przedsiębiorstw korupcja jest żelazną pozycją, nosi rozmaite nazwy – lobbing, prezenty świąteczne, darowizny na rzecz partii politycznych”. A czy znamy tych przedsiębiorców? Oj, znamy! Tyle że w najgorszych snach nie przypuszczaliśmy, że byli tak, no oczywiście, można się silić na synonimy: banalni, nieprzewidujący, niefrasobliwi, groteskowi, ale powinno być: głupi i cyniczni. A potem są następne spotkania, tym razem na najwyższych szczeblach dyplomatycznych. Byłoby jeszcze zabawniej, gdybyśmy nie znali ostatecznego bilansu ofiar i krzywd. A tak niewiele trzeba było, żeby on był o parę zer niższy. W oficjalnych tekstach takie tchórzostwo i koniunkturalizm nazywa się polityką ustępstw. Pamiętajmy o tym, bo to też się dzieje teraz. A czy wy wiecie, że ta szybka i niezwyciężona armia Führera w drodze na Austrię utknęła? Że popsuły się czołgi, pojazdy opancerzone, samochody? Droga została całkowicie zablokowana. Do Wiednia zostały dowiezione pociągami. Nocą. Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej. (KH)

Widok ze wzgórza odciętych głów. Agnieszka Osikowicz- Chwaja

Na początku powieści mamy przedstawione miejsce, które może przypominać raj, przynajmniej niektórym bohaterom książki. Autorka przybliża nam życie niektórych osób w Ainice i okazuje się, że ten raj jednak ma swoje wady i zamieszkują go ludzie niebezpieczni, którzy mają swoje sekrety, lub po prostu tacy, którzy są niegodziwi, ale wciąż wiodą lepsze życie niż reszta ich rodaków. Wkrótce jednak życie w Ainice się zmienia, ponieważ nadchodzi Siewczyni Sprawiedliwości. Nadchodzą ożywione kamienne gargulce, które mają zmienić raj w szarą i zamkniętą krainę, pozbawioną szczęścia i wszelkiego życia. Pojawia się też bluszcz, który także odegra swoja rolę w tej historii. Duży problem, a także główny wątek opowieści stanowi władza panująca w Ainice. Rządy w tej krainie są sprawowane twardą ręką. Każdy mieszkaniec, który się sprzeciwia zostaje przemieniony w bezmyślne zombie, jednak wielu ludzi sprzeciwia się władzy. Zanim się sięgnie po tą powieść trzeba się przygotować, że na samym początku zostaniemy zarzuceni dużą ilością bohaterów i nowych, obcych nazw. Książka porusza też bardzo dużo różnych wątków, więc dosyć łatwo się pogubić w akcji książki. Książka zdecydowanie warta przeczytania, zwłaszcza jeżeli ktoś tęskni za latem i wakacjami, ponieważ klimat Ainiki jest ciepły, poza tym miasto znajduje się nad morzem. Autorka poprowadzi nas przez słoneczne, nagrzane place, porty, gdzie będzie nas owiewać morska bryza, a także winnice, gdzie dojrzewają soczyste winogrona. Zaskakujące jest to, że pomimo umieszczenia miasta w tak przyjemnej, letniej lokacji to sama historia jest dosyć tajemnicza i owiana mrokiem.
Serdecznie polecam. Książka już dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej (PW)

Boża męka. Karel Čapek

Pierwsze samodzielne dzieło młodszego z braci Čapków, zbiór 13 nowel wydanych w 1917, w których można odczytać wpływ wojny, zagrożenia, niepewności, inwentaryzacji zasad, istoty życia, prawdy, człowieczeństwa, miłości i wielu ważnych wartości, które wydawały się stałe, stabilne i oczywiste, niepodlegające dyskusji. To, co do tej pory było dla nas klarowne i jednoznaczne w kolejnych odsłonach tego zbioru poddane zostaje wątpliwości i wymyka się logice. Już pierwsza nowela „Ślad” uderza prostotą motywów, dwaj mężczyźni znajdują na zimowym pustkowiu samotne odbicie buta w śniegu. Żadne ślady nie prowadzą do ani od niego. Zaczynają szukać rozwiązań, wyjaśnień, racjonalnego lub filozoficznego argumentu dla tego zjawiska. Nowela „Góra” zaczyna się od znalezienia trupa, poszukiwany jest sprawca, w kafkowskim klimacie komisarz nie jest po to, by rozwiązywać, tylko żeby rozstrzygać. Zaczyna się pościg za zabójcą, historia zatacza koło, nie ma pewności, czym jest prawda i gdzie ona leży. „Odbicia” jak dla mnie najbardziej wpływająca na wyobraźnię opowieść chorego, unieruchomionego mężczyzny, który przesiaduje swoje życie nad rzeką, a kiedy rzeka zamarza, przesypia ten czas i śni o odbiciach w nieruchomej tafli wody. To nie rzeka płynie w jego snach, rzeka jest nieruchoma jak on, życie przemija wobec jej trwania. Ostatnia „Pomoc” to moralna wariacja na temat tego, jakie nas najdą myśli, kiedy odmówimy wołaniu na pomoc. Zbiór nowel Čapka jest wyraźnym odbiciem wrażliwości autora, jego uważności w stosunku do człowieka, błędów, które popełnia i rozterek, które mu towarzyszą. To teksty o moralności i krachu, jaki przychodzi po tym, kiedy logika i ratio nie wystarczają, żeby zrozumieć to, co się dzieje wokół. To czekanie na cud w polewie z absurdu.
13 miniatur w zasadzie nie spełnia wymogów gatunkowych noweli, nie ma tu tradycyjnej fabuły, bohaterowie nie mają przeszłości ani nie są osadzeni społecznie, narrator nie podsuwa czytelnikowi puenty. Głównym bohaterem w 13 odsłonach jest etyczne, filozoficzne, a zwłaszcza psychologiczne wnętrze człowieka. Podstawowym rodzajem wypowiedzi jest monolog i dialog.
Zbiór został przetłumaczony przez Stanisława Alberti i wydany w 1927 roku, język przekładu, momentami archaiczny, dodaje lekturze smaku. (JJ)

Twoja reakcja na artykuł?

1
50%
Cieszy
1
50%
Hahaha
0
0%
Nudzi
0
0%
Smuci
0
0%
Złości
0
0%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Ile książek w roku czytasz? Audiobooki i e-booki też się liczą.

Oddanych
głosów
614
Jedną
6%
Kilka (3-5)
19%
Dużo (6-12)
17%
Bardzo dużo (więcej niż 12 rocznie)
29%
Czytam od przypadku do przypadku (wolę internet od książek)
9%
Wcale nie czytam książek
21%
 
Głos ulicy
Czy Teatry Uliczne w tym roku się podobały?
 
Warto wiedzieć
Upadek Niemiec: Rząd się rozpadł, a recesja za rogiem
 
Rozmowy Jelonki
Zielone pogranicze
 
Aktualności
Autobusy nie dają rady
 
Karkonosze
Rozszerzenie Karkonoskiego Parku Nadowego – za i przeciw
 
Okiem fotografa
Co popada śnieg, to zaraz stopnieje
 
112
Kolizja z autobusem

Jedzenie na telefon

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group