Część przedsiębiorców gmin górskich zapowiada wznowienie działalności od 18 stycznia - w tej sprawie na czwartek (14.01) zapowiedziana jest konferencja prasowa. W różnych miejscach Polski coraz większy zasięg ma akcja "otwieraMY", bowiem przedsiębiorcy - w oparciu o wyroki sądów - nabierają odwagi, aby otworzyć biznes. Sądy wskazują, że wiele nakazów czy zakazów wprowadzanych przez rząd w związku z pandemią, jest niezgodnych z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej. Do tego wymagany jest stan nadzwyczajny (np. stan klęski żywiołowej), a nie rozporządzenie.
Nie dziwię się determinacji przedsiębiorców. Pod koniec listopada podczas spotkania z wiceminister Semeniuk jako samorządowcy mówiliśmy, że spodziewamy się obywatelskiego nieposłuszeństwa. Usłyszeliśmy, żebyśmy ich nie straszyli... I co się stało? Dokładnie tak, jak przewidywaliśmy. Ludzie zdają sobie sprawę, że nie otworzą ich prędko, a do tego są bez pomocy. Oni nie potrzebują zarabiać, żeby pojechać na Seszele, tylko mieć na "bułkę i masło". Jednocześnie są już orzeczenia sądów, że mandaty są nakładane bezpodstawnie. Przedsiębiorcy konsultują się z dużymi kancelariami prawnymi, zapowiadają pozew zbiorowy. Nie dziwię się... - skomentował Radosław Jęcek, burmistrz Karpacza.
Z kolei niektórzy przedsiębiorcy w różnych miejscach Polski z pomocą partii Strajk Przedsiębiorców organizują zebrania partyjne np. podczas dyskoteki. Interweniuje wówczas policja, bądź sanepid, jednak czy kary i mandaty będą skuteczne - ponownie zdecydują sądy.
Niezależnie od powyższych działań, w Jeleniej Górze również zapowiadana jest akcja pod hasłem karkonoskie veto. Odbędzie się na Placu Ratuszowym w sobotę (18.01) o godz. 18:30. Jak zapowiadają inicjatorzy, przedsiębiorstwa są w stanie działać zachowując reżim sanitarny i przyłączają się do góralskiego veta ogłoszonego w ostatnich dniach w Zakopanem.