Sesja została zwołana w trybie nadzwyczajnym przede wszystkim w celu podjęcia uchwał, wprowadzających zmiany w tegorocznym budżecie powiatu oraz jego wieloletniej prognozie finansowej. Ich uchwalenie miało umożliwić podpisanie umowy z wyłonionym w trybie negocjacji bez ogłoszenia wykonawcą remontu obiektu przy ul. Kochanowskiego. Jest to o tyle istotne, że prace te są powiązane z realizacją dwóch inwestycji tzn. wprowadzania e-usług w starostwie oraz stworzenia Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego. Oba te projekty są dofinansowane ze źródeł zewnętrznych co jest o tyle istotne, że powiat aby nie stracić dotacji jest zobligowany do zrealizowania ich w konkretnym terminie.
Patrząc na program sesji wydawało się, że będzie ona miała charakter czysto merytoryczny, zaś podjęcie uchwał powinno być formalnością, tym bardziej że na wcześniejszym posiedzeniu zarządu jego członkowie pozytywnie zaopiniowali ich uchwalenie.
Tymczasem, niespodziewanie dla obserwatorów, obrad rozpoczęły się od wystąpienia przewodniczącego rady Eugeniusza Kleśty. Zaapelował on, powołując się na troskę o dobro powiatu i prawidłowe realizowanie przez niego zadań, do starosty Anny Konieczyńskiej o złożenie rezygnacji z zajmowanej przez nią funkcji. – Starosta musi być osobą, której cechy umożliwiają prawidłową współpracę z innymi członkami zarządu – mówił przewodniczący Rady. - Musi być też otwarty na konsultacje pewnych spraw – podkreślał. Jednocześnie E. Kleśta oświadczył, że impulsem działania opozycji wobec A. Konieczyńskiej nie jest chęć przejęcia jej funkcji. - Obiecuję, że jeśli grupa radnych, którzy popierają dotychczasową starostę wytypuje swojego kandydata na to stanowisko, to my go poprzemy – mówił E. Kleśta.
Po krótkiej przerwie głos zabrał wiceprzewodniczący Rady Krzysztof Wiśniewski, który stwierdził, że choć jest przeprowadzeniem remontu budynku Starostwa, to dziś zagłosuje przeciw zmianom w budżecie. – Na tej sesji jestem przeciw tej uchwale, ale jeśli do 4 grudnia, kiedy to wyznaczony jest termin kolejnych obrad Rady pani starosta zachowa się honorowo i złoży urząd to wtedy będę za jej przyjęciem – tłumaczył K. Wiśniewski. - Uważam, że pod tym kierownictwem te inwestycje mogą nam się nie udać. Moim zdaniem skonfliktowany zarząd w tym składzie nie gwarantuje prawidłowego przeprowadzenia tych wielomilionowych zadań – mówił.
Podczas głosowania podobnego zdania była większość rady, w której od dawna A. Konieczyńska nie ma większości. Za odrzuceniem zmian w budżecie było dziewięciu radnych, za ich przyjęciem siedmiu.
- Panowie z zarządu muszą odpowiedzieć, czy są za, czy przeciw przeprowadzeniu remontu Starostwa – komentował popierający A. Konieczyńską Grzegorz Truchanowicz z klubu Platformy Obywatelskiej. - Cóż takiego się stało od ostatniego posiedzenia zarządu, że wtedy byliście za poparciem zmian w budżecie, a dziś zagłosowaliście przeciw? Jak można uzależniać rozpoczęcie tak ważnego zadania od kwestii personalnych: jeśli starosta ustąpi to będziemy za, jeśli nie to jesteśmy przeciw? - pytał.
– To, co się tu stało to przykład politycznego szantażu i małostkowości – komentowała A. Konieczyńska. - Panowie chyba obawiają się, że te inwestycje będą traktowane jako sukces Konieczyńskiej. A to nie jest prawda, gdyż ich powodzenie będzie zasługą całej rady oraz wynikiem ciężkiej pracy wielu pracowników Starostwa - podkreślała.
W dalszej części sesji radni, już bez żadnych kontrowersji, przyjęli blok kilku uchwał przekształcających szkoły dla, których powiat jest jednostką prowadzącą, zgodnie z wymogami reformy edukacji.
